News: Kasper Hamalainen: Jedna z lepszych chwil w Legii

Kasper Hamalainen: Jedna z lepszych chwil w Legii

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

23.10.2016 04:32

(akt. 07.12.2018 12:57)

- Strzeliłem gola, który dał nam zwycięstwo. Takie zadanie dostałem od szkoleniowca. Trener powiedział mi przed wejściem na boisko: „Masz cztery minuty, zdobądź bramkę". Nie wiedziałem, że jestem na spalonym. Gdy bramkarz odbił piłkę, chciałem ją po prostu dobić. Jak futbolówka trafiła do siatki, spojrzałem na sędziego czy przypadkiem nie podniósł chorągiewki. Nie zrobił tego – powiedział Kasper Hamalainen po spotkaniu z Lechem Poznań.

- Czy słyszałem, jak kibice Lecha przywitali mnie, gdy wszedłem na murawę? Tak, znam na tyle dobrze język polski. Strzeliłem gola, który dał nam zwycięstwo. To jeden z moich lepszych momentów w Legii. Mam nadzieję, iż to jest dla mnie dobry prognostyk. Gdy zdobyłem bramkę, starałem się zbytnio nie okazywać radości, w środku jednak aż się gotowałem.


- W futbolu wszystko jest możliwe. Wierzyłem, że mogę strzelić gola w tak krótkim czasie. Lech to dobry zespół. Trudno nam się z nimi grało. Bardzo agresywnie atakował. Na szczęście zwyciężyliśmy w tym spotkaniu. Gdybym miał powiedzieć jak ważna była to dla mnie bramka, umieściłbym ją w ścisłej czołówce moich trafień do siatki.


- Nie jestem odpowiednio przygotowany. Potrzebuję więcej minut na boisku. Mogę cały czas trenować, ale to nie zastąpi mi meczu. Muszę więc grać, grać i jeszcze raz grać, aby dojść do mojej optymalnej dyspozycji. Mam nadzieję, że gol strzelony Lechowi zapewni mi więcej czasu na boisku w następnym spotkaniu. Rozmawiałem z trenerem o mojej sytuacji. Wiem, iż powinienem wykorzystywać nadarzające mi się okazje, tak jak w starciu z moim byłym klubem.


- Vadis to bardzo dobry piłkarz. Jest zawodnikiem, który dominuje na boisku. Prezentuje wspaniałe umiejętności. W Legii jednak nie rywalizuje tylko z nim o miejsce w składzie. Są też inni świetni gracze. W tym momencie trener ustawia mnie na skrzydle. Trochę inaczej więc poruszam się po boisku. Jednakże nie myślę o zimowym okienku transferowym. Skupiam się na każdym kolejnym dniu.


- Nie widziałem, czemu rozpętało się tak duże zamieszanie. Wydaje mi się, iż coś musiało się wydarzyć po rzucie karnym dla Lecha. Sam nie wziąłem udziału w tej awanturze, ponieważ rozgrzewałem się w tym momencie. Wiedziałem, że wejdę zaraz na plac gry.

Polecamy

Komentarze (23)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.