News: Kasper Hamalainen: Nasza sytuacja jest zła

Kasper Hamalainen: Nasza sytuacja jest zła

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

21.08.2016 00:53

(akt. 07.12.2018 13:38)

Po meczu z Arką Gdynia, porozmawialiśmy z Kasperem Hamalainenem. Fin opowiadał nam o tym, że piłkarze Legii nie mieli dużo czasu na naukę nowego nastawienia. Pomocnik ma nadzieje, że jak warszawiacy awansują do Ligi Mistrzów, nabiorą pewności siebie i zaczną w końcu wygrywać w lidze. Zapraszamy do lektury.

Przegraliście 1:3 z drużyną, która dopiero co awansowała do Ekstraklasy. Jak to skomentujesz?

- Przede wszystkim straciliśmy trzy bramki. Takie rzeczy nie mogą się zdarzać. Ciężko jest się pozbierać po takiej porażce. Musimy przyjrzeć się jakie popełniliśmy błędy i starać się je wyeliminować. We wtorek gramy jeden z najważniejszych spotkań w tym sezonie. Musimy zapomnieć o tej klęsce i ruszyć do przodu.

Wasza sytuacja w tabeli jednak nie napawa optymizmem.

- Racja. Wygląda to katastrofalnie. Musimy w końcu zacząć zbierać punkty w Ekstraklasie. Przede wszystkim chcemy awansować do Ligi Mistrzów. Później jak zaczniemy zwyciężać w lidze, nasza sytuacja w tabeli polepszy się.

Jak awansujecie do Ligi Mistrzów, wtedy rozgrywki ligowe staną się ważniejsze od europejskich pucharów?

- Ciężko powiedzieć. W lidze nie idzie nam najlepiej. Wydaje mi się jednak, że jak znajdziemy się w fazie grupowej Ligi Mistrzów, nabierzemy pewności siebie i zaczniemy zwyciężać w Ekstraklasie. W spotkaniu z Arką zagraliśmy w zupełnie innym składzie niż z Dundalk FC. Tylko Arkadiusz Malarz został w podstawowej jedenastce.

Dodatkowo zagraliśmy w zupełnie innym ustawieniu. Dawno Legia od pierwszej minuty nie wystąpiła z trzema obrońcami.

- Zgadzam się. Nie mieliśmy zbyt wiele czasu, żeby potrenować grę w tym ustawieniu. Robiliśmy jednak co w naszej mocy, żeby zwyciężyć z Arką. Niestety, to nie był nasz dzień. W drugiej połowie zmieniliśmy lekko taktykę i stworzyliśmy sobie więcej sytuacji pod bramką przeciwnika.

Denerwuje cię fakt, że strzelasz gole w meczach gdy Legia przegrywa bądź wygrywa już kilkoma bramkami?

- Nie. Staram się robić co w mojej mocy. Chcę strzelać gole jak najczęściej. To dla mnie ważne. Najistotniejsze jest jednak to, żebyśmy zaczęli punktować w Ekstraklasie, a na razie tego nie robimy. Musimy grać lepiej.

Kibice nie szczędzili wam słów.

- Rozumiem ich rozgoryczenie. Przegrywamy na własnym boisku. Arka zagrała bardzo dobrze. My nie wykorzystaliśmy naszych sytuacji na początku meczu, oni natomiast strzelili szybko nam dwa gole. Wyjeżdżają z Warszawy z trzema punktami, taki jest futbol. Nie zawsze wygrywa faworyt. Teraz skupiamy się na Lidze Mistrzów.

Prezes Bogusław Leśnodorski napisał na Twitterze: „Kilku piłkarzy nie może grać już w tej drużynie”. Jak to skomentujesz?

- To prywatne konto prezesa. Nie chcę tego komentować.

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.