Kasper Hamalainen: Nasza sytuacja jest zła
21.08.2016 00:53
Przegraliście 1:3 z drużyną, która dopiero co awansowała do Ekstraklasy. Jak to skomentujesz?
- Przede wszystkim straciliśmy trzy bramki. Takie rzeczy nie mogą się zdarzać. Ciężko jest się pozbierać po takiej porażce. Musimy przyjrzeć się jakie popełniliśmy błędy i starać się je wyeliminować. We wtorek gramy jeden z najważniejszych spotkań w tym sezonie. Musimy zapomnieć o tej klęsce i ruszyć do przodu.
Wasza sytuacja w tabeli jednak nie napawa optymizmem.
- Racja. Wygląda to katastrofalnie. Musimy w końcu zacząć zbierać punkty w Ekstraklasie. Przede wszystkim chcemy awansować do Ligi Mistrzów. Później jak zaczniemy zwyciężać w lidze, nasza sytuacja w tabeli polepszy się.
Jak awansujecie do Ligi Mistrzów, wtedy rozgrywki ligowe staną się ważniejsze od europejskich pucharów?
- Ciężko powiedzieć. W lidze nie idzie nam najlepiej. Wydaje mi się jednak, że jak znajdziemy się w fazie grupowej Ligi Mistrzów, nabierzemy pewności siebie i zaczniemy zwyciężać w Ekstraklasie. W spotkaniu z Arką zagraliśmy w zupełnie innym składzie niż z Dundalk FC. Tylko Arkadiusz Malarz został w podstawowej jedenastce.
Dodatkowo zagraliśmy w zupełnie innym ustawieniu. Dawno Legia od pierwszej minuty nie wystąpiła z trzema obrońcami.
- Zgadzam się. Nie mieliśmy zbyt wiele czasu, żeby potrenować grę w tym ustawieniu. Robiliśmy jednak co w naszej mocy, żeby zwyciężyć z Arką. Niestety, to nie był nasz dzień. W drugiej połowie zmieniliśmy lekko taktykę i stworzyliśmy sobie więcej sytuacji pod bramką przeciwnika.
Denerwuje cię fakt, że strzelasz gole w meczach gdy Legia przegrywa bądź wygrywa już kilkoma bramkami?
- Nie. Staram się robić co w mojej mocy. Chcę strzelać gole jak najczęściej. To dla mnie ważne. Najistotniejsze jest jednak to, żebyśmy zaczęli punktować w Ekstraklasie, a na razie tego nie robimy. Musimy grać lepiej.
Kibice nie szczędzili wam słów.
- Rozumiem ich rozgoryczenie. Przegrywamy na własnym boisku. Arka zagrała bardzo dobrze. My nie wykorzystaliśmy naszych sytuacji na początku meczu, oni natomiast strzelili szybko nam dwa gole. Wyjeżdżają z Warszawy z trzema punktami, taki jest futbol. Nie zawsze wygrywa faworyt. Teraz skupiamy się na Lidze Mistrzów.
Prezes Bogusław Leśnodorski napisał na Twitterze: „Kilku piłkarzy nie może grać już w tej drużynie”. Jak to skomentujesz?
- To prywatne konto prezesa. Nie chcę tego komentować.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.