Domyślne zdjęcie Legia.Net

Komentarz: Czy naprawdę jest tak źle?

Marcin Szymczyk

Źródło: List od Czytelnika

25.07.2011 16:20

(akt. 14.12.2018 00:55)

<p>- Czytając to, co dzieje się na forach internetowych mojego ukochanego klubu postanowiłem nieco na przekór spojrzeć na piątkowy mecz optymistycznym okiem. By „wyłuszczyć” Wam pozytywy odbytego tuz przed weekendem spotkania pozwoliłem sobie skorzystać z wypowiedzi pomeczowych trenera Macieja Skorży. By móc spojrzeć na ten sparing w pełni optymistycznie (jak chcecie pesymistycznie to wejdźcie sobie na jakąkolwiek stronę legijną i poczytajcie teksty pod artykułami) przyjąłem pewne założenia - pisze w nadesłanym do nas tekście jeden z czytelników.</p>


- Założenie pierwsze: Ostatni sprawdzian przed Gaziantepsporem


Był to ostatni sparing przed pucharami i miał za zadanie sprawdzić koncepcje na ten właśnie mecz. Stąd całkowite zrozumienie dla decyzji trenera Skorży, który nie wprowadził testowanego zawodnika nie tylko od początku meczy, ale nawet nie od początku drugiej połowy (jak wiemy Ohayon nie jest brany pod uwagę „do gry” w tych meczach). W zgodzie z tym założeniem nie dziwi mnie różnica, jaką dało się zaobserwować w sposobie gry na pierwszą i na drugą połowię. Po prostu taktyka z pierwszej części spotkania była nastawiona na atak. Ta z drugiej to już obrona i kontry (czyli plan całkowity na mecze z Gaziantepsporem). Do tego 20 minut dla testowanego by pokazał się w tych warunkach. Sswoją drogą dość obiecujący występ, choć trzeba przyznać, że bez żadnych fajerwerków. Jednak jak na tak krótki pobyt z zespołem to zaprezentował kilka fajnych elementów piłkarskiego abecadła. Jestem nawet w stanie uwierzyć, że mógłby być tym upragnionym przez Legie rozgrywającym, ale z tym poczekajmy kolejne na treningi i ocenę naszego sztabu szkoleniowego.


- Założenie drugie: Niedociągnięcia w formie fizycznej poszczególnych graczy


Trzymamy się słów trenera, że Ljuboja ma sił na 60 minut. Co spowodowane kontuzją, która uniemożliwiła właściwe przygotowanie fizyczne zawodnika w trakcie okresu przygotowawczego. Muszę przyznać, że znając sposób gry Danijela z poprzednich klubów (szybkość obok techniki użytkowej to były jego główne atuty) zdziwiła mnie jego bardzo słaba prędkość (oczywiście w porównaniu do standardowej prezentowanej przez tego zawodnika). Jednak znów mając na uwadze stwierdzenie trenera Skorży okazuje się, iż mamy zawodnika, którego doświadczenie pozwala pomimo braku właściwego przygotowania tak dysponować własnymi siłami, że tych spokojnie starcza na tych 65-70 minut gry i to gry na świetnym poziomie. Nieco słabiej wypadli Michałowie Hubnik i Kucharczyk. Natomiast pomimo „straconych” przygotowań było widać u nich zarówno chęci do gry jak i dużą wole walki. Trzymając się jednak trenerskim zapewnieniom w pełni można im wybaczyć przestoje czy jeszcze niezbyt „pewną nogę” w niektórych sytuacjach.


Teraz jestem gotowy przedstawić Wam obiecane na wstępie pozytywy:


- Pozytyw pierwszy: Akcje ofensywne


Kilka bardzo dobrych akcji w ataku. Kilka świetnych prostopadłych zagrań. Widać, że ten element był ćwiczony na treningach. Widać, że to jest pomysł na grę trenera Skorży. Muszę przyznać, że to sposób bardzo efektywny i jednocześnie bardzo efektowny. Z akcjami, jakie przeprowadzała w piątek Legia miałaby problemy nie tylko obrona zespołu pokroju Żalgirisu Wilno, ale też rywali o zdecydowanie większej renomie (z tymi występującymi w LE włącznie)


- Pozytyw drugi: Danijel Ljuboja


Tym meczem były zawodnik takich klubów jak PSG czy HSV udowodnił, że jego umiejętności to zupełnie inna półka niż reszta naszych rodzimych graczy. Cieszy też świetna współpraca pomiędzy Danijelem i Rado. Widać, że ci zawodnicy przypadli sobie do gustu (oby tylko na boisku, bo „Rado by night” nam nie potrzebny). Widać też, że Ljuboja lubi dyrygować formacją ofensywną naszego klubu. Wartością dodaną nowego napastnika Legi jest to, że potrafi po akcji podejść do zawodnika/kolegi z drużyny i wytłumaczyć, czego oczekuje w kolejnych atakach na bramkę przeciwnika.


- Pozytyw trzeci: Komunikacja w zespole


W przeciwieństwie do poprzedniego sezonu widać było, że zespół „rozmawia”. O inklinacjach Danijela już pisałem, jednak na tym się nie kończy ”życie meczem” naszej drużyny. W ataku dyrygent Ljuboja, w pomocy zapewne dyrygent Vrdoljak (nie ma, co ukrywać, że w piątek właśnie pomoc nie miała swojego „gadającego” reprezentanta), w obronie maestro Żewłakow. "Żewłak" może i jeszcze się trochę gubi, może widać jeszcze braki w zgraniu, ale to ile on wprowadza spokoju do gry Legii z tyłu jest nie do przecenienia. Do tego wszystkiego dostosował się Skaba. W piątek ostatni dyrygent zespołu, wreszcie można było usłyszeć naszego bramkarza jak ustawia formację defensywną naszego zespołu, jak się wydziera „moja !”.


- Pozytyw czwarty: Rywalizacja w drużynie


Co by nie mówić już dawno nie pamiętam takiej sytuacji w Legii, aby o miejsce w pierwszej jedenastce musieli walczyć wszyscy piłkarze (ale to wszyscy bez wyjątku). Od ataku po bramkę każdy ma swój cień gotowy wskoczyć do podstawowego składu. Błędy nie będą wybaczane. Pozostaje walka, trening i dawanie z siebie wszystkiego na boisku (wyjątkiem jest Danijel Ljuboja, który grając na pół gwizdka ma szanse być nadal lepszy od kopaczy naszej rodzimej ligi).


Kończąc chciałem tylko przypomnieć niektórym, że kibicowanie swojemu klubowi to przede wszystkim wspieranie ukochanej drużyny. Krytyka za każde posunięcie nie przystoi i nie ma żadnego uzasadnienia. Pamiętajmy też, że krytykować (szczególnie zza monitora) jest bardzo łatwo, zrobić coś konstruktywnego nad wyraz ciężko. Zbierać ciągłe razy za każdy ruch musi być ciężej po stokroć. Dlatego pomyślmy zanim znów „pluniemy” jadem. Ja w każdym razie będę tym pierwszym, który zaśpiewa MISTRZEM POLSKI JEST LEGIA! LEGIA NAJLEPSZA JEST ! LEGIA TO JEST POTĘGA! LEGIA CWKS !


Autor: Monrooe

Polecamy

Komentarze (111)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.