News: Kilka spostrzeżeń po meczu z Zagłębiem Lubin

Komentarz: Miało być święto, a jest klapa

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

30.09.2016 08:49

(akt. 21.12.2018 15:37)

Łatwo jest napisać krytyczny komentarz i kopać leżącego, gorzej jeśli leżącym jest klub, który ma się w sercu i kibicuje mu od dziecka. Niestety, Legia dziś leży i to na własne życzenie. Zarówno pod względem sportowym jak i organizacyjnym. Wszystko, co było budowane, zdewastowano w ciągu trzech miesięcy.

Pierwsze pół roku było kapitalne i godne 100-lecie klubu – mistrzostwo Polski, Puchar Polski. Na stanowisku trenera był człowiek, który gwarantował pewien poziom – pewny siebie, przebojowy, ale przede wszystkim niezwykle inteligentny i potrafiący osiągnąć sukces. Niestety, został zastąpiony kandydatem na trenera z wielkim ego i mającym muchy w nosie. Besnikowi Hasiemu pozwolono na wszystko, robił co chciał i zniszczył drużynę. Zespół jest dziś nieprzygotowany do sezonu, brakuje mu stylu, posiada za to zawodników drogich w utrzymaniu, których zakup nie był do końca przemyślany. Sportowo nie są to na polskie warunki źli piłkarze, ale od początku byli traktowani wyjątkowo przez co nie do końca integrowali się z kolegami.


Paradoksalnie to jednak Hasi poprowadził zespół do upragnionej Ligi Mistrzów, jednak zrobił to w takim stylu, że kibice na trybunach i przed telewizorami nie potrafili się w pełni cieszyć z upragnionego awansu do elitarnych rozgrywek. Albańczyk był jednak na tyle bezczelny, że po końcowym gwizdku z Dundalk przyszedł na konferencję prasową i pytał czemu wszyscy się smucą, skoro Legia awansowała do fazy grupowej. Nie rozumiał, dlaczego kibice opuścili trybuny, że byli zażenowani „widowiskiem”, który zgotował im zespół. Kłamstwo ma jednak krótkie nogi, a dobrej miny do złej gry nie da się robić wiecznie. Już pierwszy mecz z Borussią Dortmund brutalnie zweryfikował drużynę Hasiego i jego pomysły na grę. I nie chodzi o porażkę, ale o to w jakim stylu była poniesiona. Zamiast święta, była stypa. Albańczyka już nie ma, teraz zespół ma odbudować trener Jacek Magiera.


Niestety, wkrótce się okazało, że nie tylko od strony sportowej trzeba się wstydzić. UEFA ukarała Legię za ekscesy na trybunach podczas meczu z niemieckim zespołem nakazem gry przy pustym stadionie z Realem Madryt. Miał być mecz na 100-lecie klubu, a może wyjść wtopa 100-lecia. Spotkanie będzie transmitowane na cały świat, oglądane w Chinach, Japonii czy krajach arabskich i wszyscy ci ludzie mogą zobaczyć puste krzesełka. Wizerunkowo byłby to strzał w stopę, który mógłby mieć ogromne konsekwencje finansowe. Żaden sponsor nie będzie chciał być z takim obrazkiem kojarzony. Jest szansa, że odwołanie Legii zadziała, ale niesmak i tak pozostanie. 



Dariusz Mioduski powiedział po werdykcie, że problem leży w nas, a nie w UEFA. I warto by było, gdyby każdy te słowa wziął sobie do serca. Jeśli chce się czerpać garściami z Ligi Mistrzów, zarabiać gigantyczne jak na polskie warunki pieniądze, to trzeba dostosować się do zasad panujących w tych rozgrywkach. To, co uchodzi płazem na ligowych stadionach, nie przejdzie i nie będzie tolerowane na europejskich salonach. O tym, co się działo przy sektorze kibiców BVB nawet nie chce mi się pisać. To obrazki, których nie powinien nikt oglądać. Ale warto się też zastanowić nad tym, czy musimy każdego rywala i kibiców w sektorze gości nazywać k…. Jedni są zwykłą k…, inni k.. do jeb.., a jeszcze inni k.. pier… Czy naprawdę nie można się skupić na dopingu dla swojej drużyny? Przynajmniej w Europie? Rozumiem, że klub musiał się tłumaczyć i obrać taką linię, ale przyznacie, że ktoś kto czytał to, co nadeszło z Warszawy, w UEFA musiał mieć niezły ubaw. "Nie jest prawdą, że nazwaliśmy kibiców BVB żydami, nazwaliśmy ich k…" Dziwne to czasy, ja osobiście wolałbym, aby ktoś nazwał mnie żydem, niż k… ale skoro już w takich czasach żyjemy, skoro chcemy pobierać miliony euro od UEFA, to musimy te zasady respektować. Inaczej znów usłyszymy, że udział w Lidze Mistrzów nie jest obowiązkiem. I niestety ci, którzy tak stwierdzą, będą mieli rację. 


Jeszcze trzy miesiące temu nikt nie przewidywał, że tak to się wszystko potoczy. Wszystko układało się świetnie, miało być święto, piłkarska uczta, a zamiast tego jest smutek i wstyd. Każdy powinien się zastanowić, czemu tak się stało, każdy ma sobie coś do zarzucenia. 

Polecamy

Komentarze (47)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.