News: Korupcja w piłce nie tylko w Polsce

Komentarz: Witaj, majowa jutrzenko

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Legia.Net

03.05.2020 20:30

(akt. 03.05.2020 20:33)

Miesiąc, który na ogół kojarzył się w piłce nożnej z końcem, nagle stał się symbolem początku. To swoisty paradoks. Witaj, majowa jutrzenko.

Drugi dzień maja, Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, od lat kibicom piłkarskim kojarzył się ze Stadionem Narodowym. Wtedy rozgrywano finał Pucharu Polski. Finał, który często był świętem kibiców Legii Warszawa. "Wojskowi" grając na największym obiekcie w kraju, nigdy nie przegrali walki o trofeum. Wiele wspomnień, a kilkanaście tygodni temu, nadziei. Zdecydowana większość kibiców Legii liczyła, że także w 2020 roku drużyna Aleksandara Vukovicia będzie rywalizowała o trofeum. Ewentualne zwycięstwo byłoby jubileuszowe. Jeśli warszawiacy zdobędą w tym sezonie Puchar Polski, będzie to już ich dwudziesty triumf w tych rozgrywkach. 

Szyki pokrzyżowała pandemia koronawirusa. W pierwotnym kalendarzu, sezon zbliżałby się ku końcowi. Większość spotkań w 34. kolejce PKO Ekstraklasy byłaby już za nami. Być może Legia miałaby już zapewniony tytuł mistrza Polski. Być może nie. Pandemia wirusa wywróciła jednak świat, który znamy, do góry nogami. Codziennością stała się niecodzienność. Świat z filmów sci-fi zagościł w każdym domu. 

Zaczęło się od pustych półek z makaronami i papierem toaletowym. Później mieliśmy domową izolację skutkującą brakiem życia towarzyskiego. Obostrzenia powoli są zdejmowane, ale już teraz wiemy, że na dłużej zostaniemy z maseczkami, które były w Polsce niezwykle niepospolite. Pandemię w świecie sportu charakteryzuje choćby brak meczów. Zamrożenie rozgrywek, które poprzednio miało miejsce przy okazji II Wojny Światowej. 

Jest ponad pięćdziesiąt polskich utworów, które traktują o maju lub chociaż mają go w tytule. Maj jest ożywczy, był natchnieniem dla poetów. A w 2020 roku jest paradoksem dla futbolowego świata. Miesiąc końca, stał się miesiącem nowego początku. Restartu z tłem, którego nie znał dotąd nikt. Przy pustych trybunach. Z dodatkiem sanitarnego reżimu. Ścisłych wymagań. 

Sanitarny reżim, to znowu paradoks, da nadzieje na emocje. Po ponad dwóch miesiącach obostrzeń, teraz znów cieszyć nas będą mecze. Radować będą asysty. A zachwycać gole. I to nawet najzwyklejsze, choćby wbite z metra od bramki. Wszystko przez mały fakt – znowu coś zacznie się dziać. Wrócą emocje. Pozytywne po wygranych, negatywne po porażkach. Zmów będziemy wszyscy dyskutować i oczekiwać na kolejne mecze. Z nadzieją, że początek zaczynający się na końcu, nie będzie początkiem końca. 

Konstytucja 3 maja była pierwszą w Europie. Teraz maj znów ma być początkiem. Witaj maj, piękny maj. U Polaków błogi raj.

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.