Kosta Runjaić: Czas by nasze zamiary i założenia przekuć w czyn

– Kapustka wznowił treningi, dobrze pracuje, czuje się dobrze, ma czystą głowę, jest zrelaksowany. Nie ustaliliśmy konkretnego terminu powrotu do gry, nie ma ciśnienia by coś przyspieszać, ale będzie coraz mocniej pracował i mam nadzieję, że jeszcze w tym roku zobaczymy go na boisku w meczu o stawkę. 

– Rejczyk miał ciężką kontuzję, dotyczącą ścięgna Achillesa, teraz przechodzi rehabilitację, trenuje indywidualnie, ale nie chcę prognozować kiedy wróci do gry i czy będzie gotowy na turniej, w którym będzie grać reprezentacja Polski do lat 17.

– Za nami dwutygodniowa przerwa, jesteśmy po trzech porażkach. Wykorzystaliśmy to na przepracowanie tych porażek jak i zdarzeń z Alkmaar. Teraz z czystymi głowami patrzymy do przodu, mentalnie piłkarze teraz będą świeżsi. Te przegrane mecze bolą, ale nie ma powodów by wpadać w panikę, za to jest wiele powodów by naszą sumienną pracę kontynuować, by nie zmieniać kierunku naszych prac. Nie zgodzę się też, że pokazujemy inne oblicza na wyjeździe i u siebie, bo statystyki w każdym meczu z wyjątkiem liczby goli były po naszej stronie. W sobotę we Wrocławiu tę najważniejszą statystykę chcemy odwrócić na swoją korzyść. Cieszymy się na mecz z liderem, przy pełnych trybunach. Legia wypełnia stadiony, chcemy godnie zaprezentować się przed własnymi kibicami, zagrać ładnie dla oka, ale i skutecznie, i uzyskać wynik, który nas usatysfakcjonuje.

– Razem ze sztabem swoją pracę planujemy od przerwy na kadrę do przerwy na kadrę i teraz trzymając się terminologii kolarskiej jesteśmy przed królewskim etapem. Za nami dwa takie etapy – pierwszy był bardzo udany, drugi z ciut gorszymi wynikami, a teraz ten królewski z ważnymi rywalami tak w ekstraklasie jak i w europejskich pucharach. Każdy mecz będzie kierunkowskazem, który wskaże nam w jakim kierunku podążamy. Jeśli chcemy być mistrzem Polski nie możemy stracić kontaktu z czołówką. Będziemy się we Wrocławiu mierzyć z zespołem dobrym, mającym znakomitą passę, który świetnie broni, ma znakomitego Exposito, będzie piękna oprawa meczu z pełnymi trybunami. Czas by nasze zamiary i założenia przekuć w czyn. 

– Nieobecność Josue. To duża strata, dobrze że wrócił Ernest Muci i na pewno zajmie miejsce w autokarze. Za nami trening, teraz jest czas by zastanowić się nad szczegółami. Muci zagrał w kadrze, strzelił gola, to zawsze daje pozytywnego kopa, mam nadzieję, że dalej będzie podążał właściwą drogą.