Kosta Runjaić
fot. Marcin Szymczyk

Kosta Runjaić: Gual został zakontraktowany przez Legię

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

11.05.2023 14:35

(akt. 11.05.2023 17:26)

– Nie wyglądaliśmy dobrze przeciwko Pogoni. Pamiętajmy, że za nami były trudne tygodnie, finał Pucharu Polski. To poniekąd tłumaczy tę sytuację. Wychodzę z założenia, że w piątkowym spotkaniu – pod względem świeżości – będziemy prezentować się dużo lepiej – mówił na konferencji prasowej przed domowym meczem 32. kolejki PKO Ekstraklasy, z Jagiellonią (12.05, godz. 20:30), szkoleniowiec Legii, Kosta Runjaić.

– W Szczecinie mieliśmy szanse. Gdybyśmy odpowiednio rozegrali dane akcje, wynik byłby po naszej myśli, ale tak się nie stało, przegraliśmy, musimy z tym żyć. Jesteśmy w trakcie procesu, a to dla nas kolejna lekcja, z której musimy wyciągnąć wnioski, naukę. Mówiłem na konferencji prasowej przed meczem z Pogonią, że wielkie drużyny, nawet po finałach, potrafią się spiąć na kolejnego rywala i wygrać. Wynik niedzielnej gry pokazuje, że jeszcze nie jesteśmy wielkim zespołem i nie znajdujemy się tam, gdzie byśmy chcieli. Trzeba działać tak, by w przyszłości do tego dążyć, mieć takie aspiracje.

– W dalszym ciągu o coś gramy, czyli o obronę 2. miejsca. Wicemistrzostwo, oprócz Pucharu Polski, byłoby kolejnym sukcesem. Chcemy zakończyć sezon z przytupem i pokazać, że dokonaliśmy pewnego progresu. Jest takie piłkarskie powiedzenie: "Sezon mierzy się po końcowej fazie". Osiągnęliśmy już wiele, ale chcemy zakończyć rozgrywki w odpowiednim stylu.

– Bolączka, z którą zmagamy się od początku sezonu, polega na tym, że nie na każdej pozycji mamy jakościowych zmienników, którzy potrafiliby zastąpić podstawowych zawodników w przypadku ich absencji, kontuzji, kary. Po zmianie systemu te problemy jeszcze bardziej się pogłębiły. Mamy kolejny kłopot, bo Artur Jędrzejczyk nie zagra w dwóch najbliższych meczach, brakuje nam także Filipa Mladenovicia, Lindsay Rose też nie występował zbyt wiele. Jakim ustawieniem byśmy nie grali – wszystko wyjdzie w praniu.

– Jedenastka na piątkowe spotkanie jeszcze się nie wykrystalizowała, dalej nad nią myślimy, zastanawiamy się, chcemy wybrać piłkarzy, którzy są w najlepszej formie. Kadra jest troszkę osłabiona. Mattias Johansson nie jest do naszej dyspozycji. Bartosz Kapustka dopiero w czwartek odbędzie pierwszy trening z drużyną po spotkaniu z Pogonią. Jest możliwość, że zmiennicy dostaną więcej minut, ale priorytetem jest to, by postarać się wygrać, to najważniejsza sprawa.

– Bartosz Kapustka odczuwał coś w okolicy serca. Chcieliśmy dmuchać na zimne, wykonaliśmy dodatkowe badania. Wygląda na to, że wszystko jest w porządku, więc wykluczyliśmy najgorszy scenariusz. "Kapi" grał w tym sezonie po prostu za dużo. Po ciężkiej kontuzji jego powrót powinien odbywać się stopniowo. Staraliśmy się to realizować, czyli tam, gdzie mogliśmy sobie na to pozwolić, zostawał zmieniany lub nie występował od 1. minuty, ale taka sytuacja była, musieliśmy się do tego dostosować. Zostały nam trzy mecze do końca sezonu. Będziemy się starali, by podstawowi zawodnicy dograli rozgrywki bez kontuzji.

– Rozmowy transferowe były prowadzone przez cały sezon. Zwracaliśmy uwagę, jak sytuacja będzie klarowała się na przestrzeni rundy wiosennej. Przez cały sezon miałem stały kontakt z Jackiem Zielińskim, Dariuszem Mioduskim i Marcinem Herrą. Każdy, komu los Legii jest bliski sercu, widzi jak na dłoni, że potrzebujemy wzmocnień. Aby osiągać sukcesy, w przyszłości musimy utrzymać trzon zespołu i dodatkowo wzmocnić go jakościowymi piłkarzami. Mówię o wzmocnieniach, nie o uzupełnieniach. Stołeczna drużyna jest z automatu zobowiązana do walki o najwyższe cele. Przed nami rywalizacja na trzech frontach, walka mistrzostwo, Puchar Polski, gra w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy. Musimy odpowiednio dopasować głębię składu. Trzeba przeprowadzić dyskusję i działać.

– W poprzednich rozgrywkach Legia walczyła na trzech frontach i zebrała gorzkie doświadczenie, musiała zapłacić frycowe na skutek takiej, a nie innej kadry. Takim przykładem w tym sezonie jest Lech. Poznaniacy też grali w trzech rozgrywkach, ale można zauważyć, jaką mają stratę do mistrza kraju, czyli Rakowa. Co prawda osiągnęli wyniki w Lidze Konferencji Europy, które cieszyły wszystkich, ale z drugiej strony, nie włączyli się do walki o mistrzostwo, przedwcześnie odpadli z Pucharu Polski. Musimy wyciągnąć wnioski z przeżyć własnych, ale i innych klubów. Chcemy działać uważnie, ostrożnie, podejmować strategiczne decyzje, by nie powtórzyć takich błędów. Mam nadzieję, że osoby decyzyjne, na przestrzeni kilku najbliższych tygodni, zadeklarują swoje stanowisko, podejmą właściwe decyzje, które będą ważne, strategiczne i dadzą sens w kontekście przyszłości.

– Marc Gual to piłkarz, którego w przyszłym sezonie będziemy częściej widzieli przy Łazienkowskiej. Mogę oficjalnie potwierdzić, że to nasz nowy nabytek, został zakontraktowany przez klub. Dokonaliśmy transferu, który spełnia nasze oczekiwania. Jestem bardzo wdzięczny i szczęśliwy, że Jackowi Zielińskiemu udała się ta sztuka. Mam nadzieję, że ten piłkarz będzie rozwijał się w Legii. To jeden z najlepszych napastników ligi. Świadczy o tym nie tylko liczba zdobytych bramek, ale również postawa, styl gry, sposób poruszania się po boisku. To zawodnik bardzo przebojowy, ma dobry drybling, gra kombinacyjnie, aktywnie uczestniczy w pressingu.

– Można zaobserwować pewną stabilizację w stylu gry Jagiellonii. Jej defensywa wygląda dużo lepiej, ta drużyna ma też zabójczy duet napastników, czyli Guala i Jesusa Imaza, którzy zdobyli łącznie 28 bramek. To jeden z elementów, który przemawia na korzyść jakości naszego najbliższego przeciwnika. Nie mam wątpliwości, że białostoczanie będą bardzo zmotywowani. Przeciwnicy utrzymali się w lidze, więc presja z nich zeszła. To zespół, który nigdy nie chowa się za podwójną gardą, więc liczę na otwarty mecz. Musimy zrobić wszystko, by wygrać.

Polecamy

Komentarze (68)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.