Kosta Runjaić: Moja przyszłość jest tu i teraz
27.05.2023 14:00
– Choć Legia nie odniosła takiego sukcesu jak Bayern z "zaledwie" siedmioma tytułami mistrzowskimi w ciągu ostatnich dziesięciu lat, to można ją porównać pod względem znaczenia i publicznego odbioru. Infrastruktura też jest świetna, np. 25 kilometrów od Warszawy mamy supernowoczesne centrum treningowe, którym nie mogą się pochwalić wszystkie kluby z Bundesligi.
– Dlaczego w Warszawie cieszą się z wicemistrzostwa? Ponieważ Legia przeszła przez bardzo trudną fazę zeszłego sezonu, kiedy mnie tu jeszcze nie było. W międzyczasie znalazła się w strefie spadkowej, lecz ostatecznie była dopiero dziesiąta. Jako klub rozpieszczony sukcesami nie jesteś do tego przyzwyczajony. W rzeczywistości masz obowiązek odnieść tutaj sukces. Ale sytuacja była niebezpieczna, być może porównywalna z Dortmundem, który w sezonie 2014/15 był zagrożony spadkiem. Od lipca 2022 roku miałem za zadanie zaprojektowanie sezonu przejściowego. Oczekiwania nie były zbyt wysokie, mimo że wewnętrznym celem było znalezienie się w pierwszej trójce. Dlatego drugie miejsce w tym roku to sukces. Kibice są naprawdę zadowoleni, o czym świadczy średnia frekwencja, jedna z najwyższych w historii, ponad 20 000. Atmosfera na stadionie jest naprawdę spektakularna, pozytywna.
– Legia to największy klub w kraju z tradycjami piłkarskimi, liczącym 38 milionów mieszkańców. Czy to naprawdę mniejszy poziom niż 2. Bundesliga? Ale rozumiem, co masz na myśli, z niemieckiego punktu widzenia moja droga może wydawać się niezwykła. Świadomie podjąłem tę przenikliwą decyzję o wyjeździe do Polski. To był zbieg okoliczności. Ostatecznie okazało się, że to historia win-win. To, co napędza mnie jako trenera, to sprawianie, by drużyna, a najlepiej cały klub, rozwijała się. Udało się to zarówno w Szczecinie, jak i w Warszawie.
– Mówię po serbsko-chorwacku, który jest trochę spokrewniony z polskim, więc pomyślałem, że będzie dla mnie łatwiejszy. Ale tak naprawdę z różnych powodów się go jeszcze nie nauczyłem, abym mógł komunikować się poza tym, co proste. Kiedy Pep Guardiola przyjechał do Niemiec, mógł uczyć się języka sześć miesięcy wcześniej. U mnie tak nie było. Do tego zerwałem ścięgno rzepki w Szczecinie, to była długa i bolesna historia. Każdą wolną chwilę poświęcałem na rehabilitację, nie było zbyt wiele czasu na język. Z drużyną rozmawiam też po angielsku, po polsku trochę przeklinam... Ale chcę być zrozumiany publicznie, więc nie mówię pseudo-polskim.
– Legia finansowo nie jest usłana różami. Zajęło nam trochę czasu, zanim się "odnaleźliśmy". Po zmianie systemu zajęliśmy drugie miejsce. Trzeba wyróżnić zespół jako całość. Wicemistrzostwo i Puchar Polski to osiągnięcia drużynowe. Josue jest doświadczonym piłkarzem. Nawrocki grał w Werderze, prezentował się solidnie jako środkowy obrońca i myślę, że jako talent jest na dobrej drodze. Ale wciąż musi się doskonalić.
– Moja przyszłość jest tu i teraz. (...) To ważne, żebym czuł się komfortowo i Legia chciała ze mną dalej rozwijać projekt. Wtedy zobaczymy, co się stanie. To moja szczera opinia. Każdy, kto chce dowiedzieć się więcej o mnie i mojej pracy, będzie wiedział, gdzie i jak to zrobić.
Całą rozmowę z Kostą Runjaiciem można przeczytać na kicker.de.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.