Kosta Runjaić
fot. Marcin Szymczyk

Kosta Runjaić: Nie możemy doczekać się meczu z Ruchem

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

07.02.2024 15:30

(akt. 07.02.2024 20:15)

– Nie możemy się doczekać meczu, czas by ta runda się rozpoczęła, jesteśmy dobrze przygotowani, mieliśmy dość czasu aby wszystko przećwiczyć i teraz już czekamy na pierwsze spotkanie – mówił na konferencji prasowej przed meczem z Ruchem Chorzów (9.02, godz. 20:30) w 20. kolejce Ekstraklasy trener Legii, Kosta Runjaić.

– Jestem bardzo zadowolony z warunków w Turcji, pogoda była dobra, słońce, mam nadzieję, że udało nam się przywieźć trochę tej energii i uda nam się przenieść ją na boisko. Poza urazem Celhaki wszystko przebiegało zgodnie z planem.

– Stergios Fotopoulos – nie jestem zdenerwowany, że odchodzi, mamy wciąż bardzo dobry skład sztabu szkoleniowego. Stergios do tej pory wykonał kawał dobrej pracy, oczywiście razem z pozostałymi członkami sztabu trenerskiego. Wiedzieliśmy od pewnego czasu, że sprawy idą w tym kierunku. Umowa Stergiosa obowiązywała do końca sezonu, prawdopodobnie nie byłaby przedłużona. Przytrafiła się okazja by przeniósł się do innego miejsca. Jacek Zieliński ustalił wszystko ze Stergiosem i życzymy mu wszystkiego dobrego.

– Każdy z meczów jakie mamy do rozegrania w lutym w lidze będzie bardzo ważny, mamy duże szanse, nie chcemy niczego szybko zaprzepaścić. Wiemy w jakim miejscu jesteśmy, wiemy że nie ma marginesu na błędy. Jesteśmy dobrze przygotowani, ale rywale też na pewno wykonali dobrą pracę i nie poddadzą się bez walki. Dla Ruchu to ważne spotkanie, potrzebuje punktów aby utrzymać się w lidze. My zaś chcąc walczyć o mistrzostwo musimy wygrywać wszystkie spotkania, już wystarczająco wiele punktów potraciliśmy jesienią.

– W Lidze Konferencji Europy wszystko może się zdarzyć, czeka nas wiele ciekawych meczów mam nadzieję i sam jako kibic jestem ciekawy jak to się rozwinie.

– Ryoya Morishita przepracował cały obóz z nami. Bardzo szybko zintegrował się z drużyną, sami to widzieliście na treningach. To wielki facet, może nie pod względem wzrostu, ale wielki duchem, charakterem, niezwykle pozytywny, szybko wpasował się do naszej taktyki i wymagań. Nie da się nie zauważyć, jaką jakość wnosi do zespołu, jest szybki, dobry w pojedynkach jeden na jednego, biegnie pod pole karne rywala i po chwili jest pod własnym, mobilność jest jego atutem. Dzięki niemu będę miał większy wachlarz możliwości. Może zagrać na lewej i prawej stronie, ale to pozycja bardzo wymagająca. Pierwszym wyborem jest Paweł Wszołek, jest też Patryk Kun, mamy Gila Diasa i teraz będzie kolejny do rywalizacji czyli Japończyk.

– Czy oczekuję jeszcze jakichś ruchów transferowych? Na pewno wszystko może się zdarzyć, ale nie chcemy pozbywać się zawodników – to na pewno. Mamy zwartą kadrę, ale dość mocną. Strata Bartka Slisza jest bolesną stratą, to był nasz kluczowy zawodnik. Potencjalnym następcą jest Qendrim Zyba, młody ale już doświadczony zawodnik. Trzeba dać mu trochę czasu, będzie go potrzebował. Na uraz Jurgena Celhaki zareagowaliśmy prawidłowo, ale szukamy nowych nabytków, graczy oferujących dużą jakość, którzy mogliby wejść od razu do zespołu i przejąć rolę przywódczą. Czy to nam się uda, to czas pokaże. Na pewno bardzo by nam na kimś takim zależało, ale zobaczymy czy w stu procentach uda nam się zrealizować taki transfer. Na razie jesteśmy pragmatyczni i uważnie się przyglądamy. Każde takie odejście jest szansą dla tych, którzy są by przejęli rolę po koledze. Oddaliśmy Wieteskę, Nawrockiego czy Slisza i jako trener muszę jakoś ich zastąpić.

– Bartosz Kapustka? Czy jest gotowy do gry od pierwszej minuty i jak często może grać? Kapi nie musi grać pełnych 90 minut, ważne, że może zaczynać mecz w podstawowej jedenastce i dawać jakość. Robiłby to nawet wchodząc z ławki. Dobrze się czuje, nam podoba się jak pracuje. Mam dobrze przeczucia i jestem ciekawy tej nowej rundy.

– Cieszę się na ponowne spotkanie z naszymi kibicami. Już na początku będą nas dopingować w liczbie kilku tysięcy. Musimy więc wycisnąć z tego spotkania ile się da. Już cieszę się na to spotkanie.

Byli piłkarze i ich pseudonimy. Czy pamiętasz?

News: Kenneth Zeigbo: Legii przydałby się Dariusz Czykier!
1/19 Przed wojną jeden z najlepszych obrońców, reprezentant Polski, uczestnik Igrzysk Olimpijskich, kampanii wrześniowej i Powstania Warszawskiego, miał ksywę „Antałek”.

 

Polecamy

Komentarze (135)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.