Bartosz Slisz. KOsta Runjaić
fot. Marcin Szymczyk

Kosta Runjaić o Sliszu, Augustyniaku, Zybie i Celhace

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

07.02.2024 18:25

(akt. 09.02.2024 08:05)

Trener Kosta Runjaić podczas przygotowań do rundy wiosennej miał tylko jeden dylemat. Była nim obsada pozycji defensywnego pomocnika po odejściu Bartosza Slisza. W modelu gry niemieckiego szkoleniowca pozycja numer „sześć” była dotąd niezwykle istotna. Tuż przed wznowieniem rozgrywek poprosiliśmy trenera o ocenę sytuacji w środku pola.

Od początku okresu przygotowawczego do środka pola został przesunięty Rafał Augustyniak. Szkoleniowiec jednak cały czas sprawdzał różne konfiguracje, próbował wielu wariantów, szukał optymalnego rozwiązania, ale i alternatywy dla „Augusta”. Po odejściu Bartosza Slisza powstała dziura, którą trzeba jakoś załatać. - Osobiście odczułem odejście Slisza, który był jednym z naszych kluczowych zawodników. Odejście Bartka do Atlanty United nie będzie łatwe do zrekompensowania. W defensywie odbierał piłki w środku pola, biegał po całym boisku. To chłopak o wysokiej wartości dla drużyny, który stawiał czoła przeciwnikowi w trudnych momentach, nadawał naszej grze impet lub ją uspokajał, w zależności od sytuacji. Zawsze mogłem na niego liczyć. A jego rozwój jeszcze się nie zakończył. Jego najlepszy czas dopiero nadejdzie. Polska będzie miała wiele radości z jego gry w reprezentacji. Niesamowite było to, jak wyglądał w europejskich pucharach, ile przebiegał kilometrów. Mogę długo opowiadać o Sliszu, ale myślę, że przekaz jest już jasny: żaden trener na świecie nie chciałby stracić takiego zawodnika, przyznaję, że byłem z tego powodu zły. Ale każdy trener musi liczyć się z utratą ważnego zawodnika i musi go jakoś zastąpić. Mamy innych zawodników - tłumaczy Kosta Runjaić.

Naturalnym zmiennikiem Slisza była jesienią Jurgen Celhaka. - Niestety, doznał kontuzji. Bardzo tego żałuję, jest mi go szkoda. Tym bardziej, że to nie pierwszy raz. Albańczyk dużo zainwestował w to, aby stać się dla nas piłkarzem mogącym pomóc zespołowi. Ale znów dotknął go pech. Pierwsze dni po urazie były dla niego trudne pod kątem emocjonalnym. Nam ten uraz sytuację skomplikował, ale ja i mój sztab nie narzekamy. Staram się na wszystko patrzeć pozytywnie. Każdy transfer z klubu, pech kolegi, jest szansą dla kolejnego zawodnika - ocenił szkoleniowiec Legii.

Jurgen Celhaka Kosta Runjaić

Slisza zastąpi w środku pola Rafał Augustyniak, który w Legii grał dotąd jako środkowy stoper. Teraz został przesunięty do przodu, na swoją naturalną pozycję. - W trakcie przygotowań nie mieliśmy innych możliwości, również z powodu urazu Celhaki. Nasz młody zawodnik, Filip Rejczyk, nie jest klasyczną "szóstką". To bardzo utalentowany zawodnik o wielu umiejętnościach, zdolny do przedostawania się z pomocy do ataku, ale po swojej kontuzji teraz chodzi głównie o to, aby go odpowiednio wprowadzić na poziom piłki zawodowej. Był więc tylko Rafał Augustyniak. Jestem świadomy, że potrzebuje trochę czasu i gry, aby po półtora roku jako środkowy obrońca ponownie przyzwyczaić się do różnych przestrzeni i walki w środku pola. W zasadzie Rafał może kształtować grę drużyny w środku ze względu na swoją osobowość i charakter. Stąd nie ma tak daleko do bramki przeciwnika. Jak skuteczny może być w ataku, pokazał swoją bramką przeciwko Dynamie Kijów. Kiedy Rafał przychodził do Legii, zdawaliśmy sobie sprawę, że potrzebuje czasu, by grać na "szóstce" zgodnie z naszymi oczekiwaniami, pomysłami. Miał fantastyczne mecze, popełnił także trochę błędów, ale to normalne. Przez rok występował na stoperze, a teraz wrócił na swoją naturalną pozycję. Na razie wygląda nieźle, choć to inny typ piłkarza niż Slisz – nikt nie zastąpi Bartka. Sprawdzaliśmy go w duecie z Juergenem Elitimem, Bartoszem Kapustką czy wspomnianym Rejczykiem. Augustyniak ma wspaniałe uderzenie z dystansu, jest niebezpieczny w polu karnym, dobrze gra głową, walczy, posiada wiele świetnych umiejętności, by grać na tej pozycji. Chodzi także o tzw. połączenie z resztą drużyny, które w obecnym sezonie było bardzo szybkie pomiędzy Sliszem a Elitimem, Josue a Sliszem czy Josue a Pawłem Wszołkiem. Chodzi o głębokie zrozumienie. Czasami gracze potrafią błyskawicznie wyczuć siebie nawzajem, złapać kontakt boiskowy, ale ogólnie rzecz biorąc, potrzeba na to czasu poprzez rozmowy, trening, by potem uzyskać informację zwrotną po meczach. Pierwszą poznamy po wyjazdowym spotkaniu z Ruchem Chorzów - oznajmił trener "Wojskowych".

Już po okresie przygotowawczym umowę z Legią podpisał Qendrim Zyba grający na pozycji defensywnego pomocnika. - Jest młodym zawodnikiem, rocznik 2001, i ma już doświadczenie w europejskich rozgrywkach. Jednak nigdy nie grał w każdy weekend na poziomie Ekstraklasy. Integracja, dostosowanie do wyższego poziomu zajmie trochę czasu. Ten czas mu damy. Sami jesteśmy ciekawi jego rozwoju. Niezależnie od tego jak szybko przyjmie się Zyba, poszukujemy doświadczonego środkowego pomocnika, który już był lub jest liderem w swojej drużynie. Kogoś, kto może natychmiast przejąć dowodzenie w drużynie Legii. To musi być prawdziwy, doświadczony gracz o wysokiej jakości, tutaj nie ma miejsca na kompromisy. Bez takiego wzmocnienia jesteśmy obecnie, po utracie Slisza, osłabieni na papierze, to fakt - ocenił Runjaić.

Kosta Runjaić Bartosz Kapustka

Trener wspomniał o Bartoszu Kapustce, to jeszcze słówko o nim, o jego dostępności do gry. - Wygląda coraz lepiej, ma silną mentalność i doświadczenie. Jest gotowy do gry, ale nie przez 90, tylko np. 45 czy 60 minut. Nie wiemy, jak będzie w prawdziwych rozgrywkach, może to też zależeć od spotkania. Trudno powiedzieć, czy będzie mógł rywalizować co trzy dni po 60 – 90 minut, lecz jego poziom jest znacznie lepszy niż wcześniej. Cieszę się, ponieważ wcześniej cierpiał z powodu kontuzji. Obecność takiego zawodnika jak Bartek jest bardzo ważna z punktu widzenia osobowości i przywództwa. To wicekapitan, ma niezwykle wysoki status w drużynie - dodał szkoleniowiec.

Sprawdź wiedzę o trenerach Legii

Galeria: Puchar Polski: Wręczenie medali
1/20 Na początku istnienia Legii, nie było stanowiska trenera, za skład i taktykę odpowiadał kapitan drużyny. Kto był pierwszym kapitanem Legii?

Polecamy

Komentarze (152)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.