Koszykówka: Piąte zwycięstwo z rzędu!

Piątkowy mecz dobrze zaczął Aric Holman, który najpierw zablokował Benjamina Simonsa, by po chwili, po atakowanej stronie parkietu, otworzyć wynik spotkania. Jednak w kolejnych akcjach nieznaczną przewagę zyskali podopieczni doświadczonego Athanasiosa Skourtopoulosa. Z dobrej strony prezentował się wspomniany Simons, który dwukrotnie trafił za trzy punkty. Już w pierwszej kwarcie trener Wojciech Kamiński wprowadził na parkiet wracającego do gry po kontuzji Geoffrey’a Groselle’a. Prowadzenie od samego początku przechodziło z rąk do rąk i żadna ze stron nie potrafiła wypracować przewagi. Goście z Bydgoszczy próbowali agresywnie bronić, co przełożyło się na problem z przewinieniami, które dobrze wykorzystali legioniści ostatecznie wygrywając pierwszą ćwiartkę 24:19.

Drugą kwartę legioniści rozpoczęli od trafienia zza łuku Łukasza Koszarka, a po chwili po punktach z kontry Travisa Leslie’ego wyszli na 10-punktowe prowadzenie. Koszykarze Astorii próbowali ograniczyć ataki Legii broniąc na całym boisku, lecz zmiany obrony na niewiele się zdały. "Zieloni Kanonierzy" grali cierpliwie i dobrze dzielili się piłką. Gospodarze grali bardzo mądrze i solidnie bronili, co bez problemu pomagało utrzymywać bezpieczną przewagę w tej odsłonie. Z czasem widać było trochę nonszalancji w grze Legii, która jednak nie została ukarana przez koszykarzy Astorii, pomimo bardzo dobrej gry Myke’a Henry’ego, autora aż 17 "oczek" w pierwszej połowie. Ostatecznie po celnych rzutach trzypunktowych Kyle’a Vinalesa i Billy’ego Garretta legioniści schodzili na przerwę prowadząc 51:39.

Po zmianie stron kolejne trafienie do swojego dorobku dołożył Henry, tym razem trafiając zza łuku, na co błyskawicznie po drugiej stronie odpowiedział Leslie. Astoria próbowała różnych sposobów, aby powstrzymać "Zielonych Kanonierów", którzy jednak grali z ogromnym spokojem, bez problemu znajdując luki w defensywie gości. Legioniści bawili się koszykówką trafiając z ładnie wypracowanych otwartych pozycji. Po stronie Astorii ponownie wynik gonić próbował Henry dorzucając kolejne 8 "oczek" w tej odsłonie, jednak na niewiele się to zdało i po 30 minutach gry Legia prowadziła 77:58.  

Początek czwartej kwarty to kolejny zryw zawodników z Bydgoszczy, którzy próbowali gonić wynik, a w grze legionistów zaczęła szwankować skuteczność. Bardzo dobry występ w drugiej połowie miał podkoszowy gości Paulius Petrilevicius, który miał na koncie 19 "oczek" i 16 zbiórek, co przełożyło się na wygranie przez bydgoszczan pierwszych 6 minut tej odsłony aż 16:2 i o czas prosić musiał trener Legii. Wreszcie pierwsze punkty z gry dla Legii spod kosza zdobył Garrett, ale po kolejnych skutecznych akcjach Mike’a Smitha i Petrileviciusa na 3 minuty przed końcem był remis po 81. Ostatnie minuty to wyrównany pojedynek z nieznaczną przewagą Legii. Jednak w czwartej kwarcie warszawiacy pozwolili się rozkręcić Smithowi, którego trójki i asysty doprowadziły do nerwowej końcówki, w której jednak zimną krwią wykazali się Garrett do spółki z Vinalesem i ostatecznie Legia wygrała z Astorią Bydgoszcz 96:88.

W przyszłą sobotę, 8 kwietnia (godz. 15:30), "Zieloni Kanonierzy" zagrają na wyjeździe z GTK Gliwice.

25. kolejka Energa Basket Ligi: Legia Warszawa – Astoria Bydgoszcz 96:88 (24:19, 27:20, 26:19, 19:30)

Legia: Vinales 23 pkt, Garrett 23, Berzins 12, Leslie 9, Holman 8, Wyka 5, Koszarek 5, Groselle 4, Kamiński 4, Kulka 3, Didier-Urbaniak -, Kołakowski -,

Astoria: Henry 30 pkt, Petrilevicius 19, Smith 18, Cayo 11, Simons 6, Frąckiewicz 3, Lewandowski 1, Stupnicki 0, Wadowski 0, Lipiński -, Ozdoba -, Ulczyński -,

TERMINY NAJBLIŻSZYCH MECZÓW LEGII:
08.04 (SO) g. 15:30 Tauron GTK Gliwice – Legia Warszawa [Emocje.TV]
16.04 (ND) g. 17:30 Trefl Sopot – Legia Warszawa [Polsat Sport Extra]
20.04 (CZ) g. 17:30 Legia Warszawa – Suzuki Arka Gdynia [Polsat Sport Extra]
28.04 (PT) BM Stal Ostrów Wlkp. – Legia Warszawa
03.05 (ŚR) Legia Warszawa – Enea Zastal BC Zielona Góra

TABELA ENERGA BASKET LIGI: