Kryzys zagląda do klubów, w Legii negocjują z piłkarzami
06.04.2020 10:55
Kilka dni temu prezes Dariusz Mioduski oraz dyrektor sportowy Radosław Kucharski przedstawili piłkarzom prezentację obrazującą sytuację klubu. Zaproszeni byli przedstawiciele rady drużyny (m.in. Artur Jędrzejczyk, Marko Vesović, Radosław Cierzniak i Inaki Astiz), ale uczestniczyć w niej mógł każdy zawodnik. Władze Legii zaproponowały, że w trakcie przerwy sportowcy będą dostawać mniejsze pieniądze. Około 25 procent ma być wypłacana na bieżąco, a 25 procent trafi do „zamrażarki" i zostanie wypłacona po wznowieniu sezonu. Piłkarzom nie do końca się podoba, szczególnie opcja „zamrażarki", ale chcą rozmawiać. Negocjacje trwają - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".
Kryzys związany z epidemią koronawirusa bardzo poważnie zagraża klubom krajowej elity, To było jak wprawienie w ruch kostek domina. Zawieszenie rozgrywek ligowych uderzyło we wszystkie filary przychodów klubów. Pierwszym ciosem był brak wpływów z organizacji meczów. Po wprowadzeniu ograniczeń związanych z epidemią stanęły klubowe sklepy stacjonarne. W ślad za tym poszło wstrzymanie realizacji większości umów sponsorskich i reklamowych oraz pierwsze żądania ich renegocjacji. A w perspektywie są rozmowy na temat praw telewizyjnych, wynajmu lóż oraz zwrot pieniędzy kibicom za niewykorzystane karnety. W tej sytuacji kwestią być albo nie być jest dla ligowców ograniczenie kosztów. Największym z nich są wynagrodzenia zawodników.
Jeszcze niedawno wszyscy mogli zazdrościć Legii, bowiem to ona miała najwyższe wpływy z dnia meczowego (20 mln zł w sezonie 2018/19), najmu (16,5 mln), sprzedaży pamiątek (9 mln), umów sponsorskich i reklamowych (21 mln), a także praw medialnych (21 mln). Teraz przy Łazienkowskiej wszystkie problemy ligi widać jak w szkle powiększającym. Główny sponsor Legii, firma bukmacherska Fortuna, już zapowiadała chęć renegocjacji umowy wartej ponad 8 mln. Stołeczny klub co prawda w tym sezonie zarobił ponad 70 mln zł na transferach - głównie Sebastiana Szymańskiego, Radosława Majeckiego i Jarosława Niezgody - ale pieniądze miały być przeznaczone na spłatę starych długów. Legia jest bowiem ligową rekordzistką także pod względem krótkoterminowych zobowiązań, według ostatniego sprawozdania wynosiły one 47,5 mln zł.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.