Domyślne zdjęcie Legia.Net

Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0 - Dziesiąta porażka w sezonie

Jan Szurek

Źródło: Legia.Net

16.04.2011 15:38

(akt. 14.12.2018 13:55)

W wiosenne sobotnie popołudnie w Poznaniu przy ulicy Bułgarskiej naprzeciw siebie stanęli dwaj odwieczni rywale - Lech Poznań i Legia Warszawa. Przy niemal zapełnionych trybunach obie "jedenastki" grały nie tylko o trzy punkty ale także o przewagę psychologiczną nad rywalem. Bramkę dającą gospodarzom prowadzenie zdobył w 82. minucie meczu Artjoms Rudnevs, który wykorzystał sytuacyjną piłkę po zagraniu Manuela Arboledy. Najlepszą okazje do zdobycia bramki dla Legii zmarnował Manu w pierwszej połowie meczu nie oddając nawet strzału w sytuacji "sam na sam" z Kotorowskim.

- Zapis relacji na żywo
- Pomeczowa opinia Macieja Skorży

- Komentarz Ariela Borysiuka
- Skrót meczu - video
- Zdjęcia z Poznania
- Doping kibiców - video

Już przed spotkaniem słychać było na stadionie w Poznaniu głośne śpiewy warszawskich kibiców. Mimo że było ich mniej na Bułgarskiej niosło się gromkie "Legiaaa Warszawaaa".

Tymczasem do pierwszej jedenastki Legii powrócił Portugalczyk Manu, zabrakło za to Czecha Michała Hubnika. W szóstej minucie z ostrego kąta uderzył wspomniany skrzydłowy, ale Krzysztof Kotorowski nie miał problemów z obroną. Chwilę potem kibice stołecznej drużyny wywiesili ogromną sektorówkę z podobizną... redaktora naczelnego Gazety Wyborczej - Adama Michnika. Miała być to odpowiedź, na krytyczne teksty w dzienniku na temat fanów Legii. Trzy grosze dołożyli też kibice Lecha, krytykując polityków, za szukanie tematów zastępczych i działania zmierzające przeciwko fanom.

Na boisku natomiast niewiele się działo. W trzynastej minucie przed fantastyczną sytuacją stanął Manu i... skiksował. Podobnie jak w meczu z Wisłą nie potrafił strzelić bramki, mając ku temu idealną okazję. W dalszej części gry Portugalczyk dalej nie zachwycał, rażąc zwłaszcza niecelnymi dośrodkowaniami.

Od dwudziestej minuty niewielką przewagę mieli lechici. Grali agresywniej i coraz groźniej atakowali. W końcówce pierwszej połowy na prowadzenie gospodarzy mógł wyprowadzić Siergiej Kriwiec, ale strzelił minimalnie obok słupka. Pierwsza połowa była jednak słaba, drużyny nie potrafiły wymienić trzech dokładnych podań i nie padła żadna bramka.

Po przerwie oba zespoły zaatakowały. Kontrę wyprowadzili legioniści - bez efektu. Już na początku z 8 metrów strzelał Bartosz Ślusarski, jednak na tyle nieporadnie, że Wojciech Skaba nie miał żadnych problemów z obroną. W 57. minucie gola zdobył wprowadzony chwilę wcześniej Artjoms Rudnievs, ale sędzia odgwizdał spalonego.

W 63 minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Manu wykorzystał błąd Bartosza Bosackiego, minął bramkarza, został przez niego sfaulowany tuż przed polem karnym... a sędzia Robert Małek pokazał tylko żółtą kartkę! Decyzja wydawała się skandaliczna, bo Portugalczyk miał przed sobą pustą bramkę. Strzał z rzutu wolnego Miroslava Radovicia został natomiast zablokowany przez obrońców. Serb po kilku minutach mógł znowu zdobyć gola, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Wydawało się, że legioniści złapali wiatr w żagle. Zdecydowanie lepiej niż w pierwszej połowie prezentował się Manu. Dobrze grał też Radović oraz Ivica Vrdoljak. Warszawianie wyprowadzali groźne kontry, jednak zawsze brakowało skuteczności.

Na kwadrans przed końcem meczu Maciej Skorża zdecydował wprowadzić Michała Hubnika i Macieja Rybusa. Zmiany nie przyniosły jednak oczekiwanych efektów. Siedem minut przed końcem spotkania łotewski snajper w zamieszaniu podbramkowym zapewnił Lechowi zwycięstwo. Trzy punkty zostały więc w Poznaniu, a legioniści zapewne po raz kolejny będą jak zwykle wyciągali wnioski z przegranego spotkania. Już dziesiątego w bieżącym sezonie ligowym.

Lech Poznań - Legia Warszawa 1:0

Bramka: Artjoms Rudnevs (82')

Żółte kartki: Ivica Vrdoljak (8'), Ariel Borysiuk (8'), Inaki Astiz (82')

Widzów: 36240

Skład Lecha: Krzysztof Kotorowski - Grzegorz Wojtkowiak (76' Dmitrije Injac), Manuel Arboleda, Bartosz Bosacki, Luis Henriquez - Jakub Wilk, Ivan Djurdević, Rafał Murawski, Siergiej Kriwiec - Tomasz Mikołajcza (53' Artjoms Rudnevs), Bartosz Ślusarski (66' Jacek Kiełb)

Skład Legii: Wojciech Skaba – Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Dickson Choto, Jakub Wawrzyniak – Manu, Ivica Vrdoljak, Ariel Borysiuk, Miroslav Radović (83' Alejandro Cabral), Michał Kucharczyk (76' Maciej Rybus) – Takesure Chinyama (76' Michal Hubnik).

Polecamy

Komentarze (438)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.