Lechia - Legia: Czas odczarować twierdzę Gdańsk
31.10.2015 09:11
Wszyscy dokładnie pamiętają wyjazd do Gdańska po mistrzostwo w sezonie 2011/12. Jakub Wilk strzelił wtedy zwycięskiego gola z rzutu wolnego dla Lechii i wszyscy zobaczyli załamanego Macieja Skorżę na konferencji prasowej. Mniej, ale także mocno, bolał wyjazd do Gdańska w rundzie finałowej ubiegłego sezonu. Bebzramkowy remis był dla legionistów porażką. Sobotni mecz to najdogodniejsza chwila na odczarowanie gdańskiego obiektu, bo w rundzie wiosennej może okazać się, że "Wojskowych" czeka wyjazd na Pomorze w rundzie finałowej. Lepiej jechać tam wtedy bez ciężaru psychicznego spowodowanego złymi wspomnieniami z poprzednich meczów.
Legia Czerczesowa zanotowala na razie 2 zwycięstwa, 1 remis i 1 porażkę. O ile mecz z Cracovią legioniści mogli wygrać nawet wyżej (skończyło się 3:1), to pozostałe trzy mecze nie były dla Legii łatwe. Po grze Lechii, mimo panującego tam kryzysu na początku sezonu, trzeba spodziewać się jednak więcej niż po Chojniczance, z którą w Pucharze Polski mieliśmy kłopoty. Nawet dużo więcej. Jaka jest teraz Lechia?
Po przejęciu drużyny przez Thomasa von Hessena w Lechii widać to, co widoczne jest też w Legii od przyjścia Czerczesowa - zaangażowanie. Gdańszczanie nie odpuszczają, walczą o każdy centymetr boiska, a na murawę wychodzą przede wszystkim ci, którzy są najlepiej przygotowani fizycznie. Stąd siedzenie na ławce, a nawet na trybunach kapitana Lechii Sebastiana Mili. Niemiecki szkoleniowiec jest w Lechii od dwóch miesięcy. Od tego czasu drużyna rozegrała w lidze 6 spotkań - 3 wygrała, w 2 podzieliła się punktami z przeciwnikami, a tylko 1 przegrała. Do tego znacznie przegrała w Pucharze Polski przy Łazienkowskiej (4:1 dla Legii), ale było to ponad miesiąc temu i rywale nie funkcjonowali jeszcze zbyt dobrze. Teraz to będzie dużo trudniejszy przeciwnik. W ostatnich meczach najlepiej spisują się Maciej Makuszewski i Grzegorz Kuświk którzy są skuteczni w ataku. Dobrze radzi sobie także defensywa, która od przyjścia Von Hessena średnio co drugi mecz zachowuje czyste konto. Warto przypomnieć, że w Lechii jest czterech naszych byłych zawodników - Łukasz Budziłek, Jakub Wawrzyniak, Daniel Łukasik i Ariel Borysiuk. Z Legią najprawdopodobniej nie wystąpią narzekający na urazy Adam Buksa i Lukas Haraslin.
Jak ustawiona na to spotkanie wyjdzie Legia? Do bramki wróci oczywiście Dusan Kuciak. Duet stoperów stworzą najpardopodobniej Jakub Rzeźniczak i Igor Lewczuk. Na lewą obronę wróci Tomasz Brzyski. Za to, kto wyjdzie po prawej stronie wie tylko Czerczesow. Szanse Łukasz Brozia i Bartosz Bereszyńskiego rozkładają się po równo. Na środku pomocy pewniakami są Tomasz Jodłowiec i Michał Pazdan. Przed nimi mogą wystąpić Dominik Furman, Ondrej Duda lub Guilherme. Najbardziej prawdopodobną opcją jest Słowak, co oznacza, że na skrzydłach zagrają Michał Kucharczyk i "Gui" W ataku wyjdzie oczywiście Nemanja Nikolić.
Co Legię może cieszyć? Wbrew pozorom, "Wojskowi" mają sporą, jak na ostatni okres, przerwę między meczami. W środę mierzyli się w Chojnicach, ale kilku podstawowych zawodników odpoczęło tam od gry. Sztab zdecydował, że nie ma sensu męczyć piłkarzy powrotem do stolicy, więc od razu z Chojnic drużyna udała się do Gdańska. Następny mecz dopiero w czwartek w Lidze Europy w belgijskim Brugge.
Jako ciekawostkę warto podać, że do starcia Czerczesowa z Von Hessenem już kiedyś doszło. W sezonie 1993/94 obaj występowali w Bundeslidze - Rosjanin w Dynamie Drezno, Niemiec w HSV Hamburg. W tamtym meczu, Von Hessen na dwie minuty przed końcem, pokonał stojącego w bramce Czerczesowa, a konfrontacja skończyła się wynikiem 1:1.
Według bukmacherów faworytem meczu jest Legia. Na bet365 kurs na wygraną „Wojskowych” to 2.40, remis 3.30, wygrana Lechii to 2.90.
Przypuszczalne składy:
Legia: Kuciak - Broź, Lewczuk, Rzeźniczak, Brzyski - Jodłowiec, Pazdan - Guilherme, Duda, Kucharczyk - Nikolić
Lechia: Maric - Wojtkowiak, Janicki, Gerson, Wawrzyniak - Borysiuk, Łukasik - Krasic, Peszko, Makuszewski - Kuświk
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.