Legia – Górnik: Zapomnieć o Niecieczy
05.03.2016 09:33
Sytuacja w Zabrzu nie jest ciekawa. Górnik wiosną spisuje się fatalnie. Dość powiedzieć, że w tym roku nie udało im się jeszcze pokonać bramkarzy rywali. Trzy porażki, w tym prestiżowe Derby Śląska z Ruchem i zaledwie jeden bezbramkowy remis ze Śląskiem, zepchnęły zabrzan na ostatnie miejsce w tabeli. Wszystko to doprowadziło do zmiany trenera. W czwartek zarząd klubu odsunął Leszka Ojrzyńskiego od pełnienia obowiązków szkoleniowca pierwszej drużyny. W sobotę na ławce zabrzan zasiądzie Jan Żurek. Co prawda do końca sezonu zostało jeszcze dwanaście spotkań z podziałem punktów po drodze. Jeśli jednak Górnik nie zacznie natychmiast seryjnie punktować, to w przyszłym sezonie nowo otwarty stadion w Zabrzu zamiast Legii czy Lecha będą odwiedzać MKS Kluczbork i Chrobry Głogów. Niewykluczone, że najbliższy mecz to będzie ostatni, zakurzony już nieco klasyk.
Dla równowagi po środowym blamażu w Legii też nie jest kolorowo. Wszyscy jeszcze mają w głowie traumę z Niecieczy. Bardzo ciekawe czy zespół Czerczesowa zareaguje właściwie i bolesna wpadka z Termalicą obudzi w liderze bestię, która rozszarpie konający Górnik na strzępy. To najlepszy czas. by tak się stało. Po meczu z „Trójkolorowymi” czekają Legię dwa ciężkie wyjazdy do Krakowa i Poznania, przedzielone pucharową potyczką u siebie z Zawiszą Bydgoszcz. Zwycięstwo z Górnikiem przy Łazienkowskiej wszystkim poprawiłoby humory i przywróciło spokój i pewność siebie piłkarzom. Może to również być dobry moment na przełamanie dla Nemanji Nikolicia, którego opuściło szczęście i od trzech kolejek nie potrafi znaleźć drogi do bramki przeciwników.
Kadrowo jest dobrze. Do zdrowia powrócili Tomasz Brzyski i Aleksandar Prijović, natomiast nie trenują normalnie jeszcze Kasper Hamalainen i Rafał Makowski. Mocnym punktem warszawiaków jest szeroka kadra. Konkurencja o miejsce w osiemnastce jest ogromna. Do składu meczowego na ostatni mecz nie załapali się Bartosz Bereszyński, Jarosław Niezgoda i Marek Saganowski. Dodatkowo walkę o swoje miejsce w Legii rozpoczął najnowszy nabytek „Wojskowych” Michaił Aleksandrow. W Górniku nie zagrają kontuzjowani Rafał Kosznik i Erik Grendel. W Legii zagrożeni przymusową pauzą z powodu nadmiaru żółtych kartek są Tomasz Jodłowiec i Tomasz Brzyski.
Zawody poprowadzi Jarosław Przybył z Kluczborka. W tym sezonie ten arbiter był trzykrotnie rozjemcą w spotkaniach Legii. Wszystkie te mecze „Wojskowi” rozstrzygnęli na swoją korzyść.
Transmisję z tego spotkania będzie można obejrzeć w Canal +, ale oczywiście wszystkich zapraszamy na Łazienkowską 3. W sobotę rano zajętych było ponad 22 tys. miejsc.
Zdecydowanym faworytem tego meczu jest podrażniona warszawska Legia. Znajduje to odzwierciedlenie u bukmacherów. W bet365 kurs na wygraną warszawiaków to 1.25, remis 5.50, a zwycięstwo gości to 12.00.
Przypuszczalne składy:
Legia: Malarz – Jędrzejczyk, Lewczuk, Pazdan, Hlousek – Guilherme, Jodłowiec, Borysiuk, Kucharczyk – Prijović, Nikolić
Górnik: Janukiewicz - Widanow, Kopacz, Szeweluchin, Kallaste - Gergel, Kwiek, Danch, Matuszek, Madej - Kante
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.