Legia Ladies

Legia Ladies wraca do gry

Redaktor Jan Szurek

Jan Szurek

Źródło: Legia.Net

25.04.2021 08:09

(akt. 25.04.2021 08:50)

Po ekstremalnie długiej przerwie dziś do gry w IV lidze wracają piłkarki Legia Soccer Schools. Ostatnie ligowe spotkanie Legia Ladies rozegrały 15 listopada. Pierwszym rywalem w oficjalnym meczu będą Gosirki Piaseczko. A za dwa tygodnie legionistki podejmą Jantar Ostrołęka. To spotkanie najprawdopodobniej zadecyduje o zwycięstwie w IV lidze mazowieckiej.

Rozgrywki IV ligi miały być wznowione już kilka tygodni temu, ale ze względu na sytuację pandemiczną w kraju start ligi został przełożony. A zatem ligowa przerwa pomiędzy rundami jesienną i wiosenną wyniosła aż 160 dni.

Jak wyglądały „zimowe” przygotowania zespołu? O to zapytaliśmy trenera legionistek, – Zimę przepracowaliśmy solidnie. Przygotowania rozpoczęliśmy po krótkiej świątecznej przerwie od stacjonarnego obozu podczas którego nakreśliliśmy sobie cele na pozostałą część sezonu. Mieliśmy także różnego rodzaju warsztaty oraz oczywiście treningi. Na warunki do pracy nie mogliśmy narzekać. Do dyspozycji mieliśmy boisko pod balonem oraz klubowe zaplecze. Mogliśmy skupić się wyłącznie na treningach – powiedział Dariusz Radko.

- Od razu po zakończeniu rundy jesiennej rozpoczęliśmy proces wzmacniania naszego składu. Dziewczyny same zgłaszały chęć gry w naszym zespole. Ostatecznie przetestowaliśmy dziesięć z nich. Wybraliśmy szóstkę, która wzmocni nasz skład na wiosnę – dodał szkoleniowiec kobiecej Legii.

- W trakcie okresu przygotowawczego rozegraliśmy osiem gier sparingowych. Dzięki temu wszystkie dziewczyny miały możliwość zaprezentowania swoich umiejętności. Dwa zespoły sprawiły nam sporo problemów. III-ligowa PTC Pabianice, z którą przegraliśmy 2:4, ale graliśmy w niepełnym składzie. Drugim takim zespołem dzięki, któremu mogliśmy zobaczyć, nad którymi aspektami gry musimy jeszcze pracować, był II-ligowy WAP Włocławek. Ten mecz również przegraliśmy 2:4, ale przy nieco lepszej grze mogliśmy zremisować. Pozostałe mecze sparingowe wygraliśmy, z KS Wilanów 11:0, WAP-em Warszawa 6:2, MOSiR-em Lubartów 7:0, Gosirkami Piaseczno 3:0, Astorią Szczerców 6:1 oraz 7:0 z Aleksandrią Aleksandrów Łódzki. Ale gdy wydawało się, że wznowimy rozgrywki zarządzono kolejny „lockdown” i zamknięcie obiektów sportowych. Musieliśmy rozpocząć indywidualną pracę zdalną. To wybiło nas z rytmu, ale teraz cieszymy się, że możemy wrócić do gry.

- Terminarz nam się zmienił. Dlatego już drugie spotkanie w rundzie będzie tym niezwykle ważnym (mecz z Jantarem – przyp. red.), ale nie narzekamy bo „presja to przywilej”. Oczywiście plan na rundę mamy jeden, awans do III-ligi, ale najważniejszym celem jest dla nas rozwój i właśnie dzięki niemu chcemy ten plan zrealizować. Jesteśmy młodą drużyną, która ma stworzyć profesjonalne struktury kobiecej piłki w klubie – zaznaczył trener.

- Jeśli zaś chodzi o wzmocnienia, o których wspomniałem wcześniej, to dołączyły do nas Patrycja Marciniak oraz Olga Miszczak, które „liznęły” już piłki na poziomie 1. ligi. Olga to nominalna „6” ze świetnym ciągiem na bramkę, a Patrycja to doświadczona defensorka. Środek obrony wzmocnią Milena Połosa z Zamłynia Radom oraz Kamila Gierasimowicz z Białej - to bardzo młoda zawodniczka. Mamy wreszcie także rywalizację na bramce. Z AKS ZŁY przyszła Klaudia Kowalska, która świetnie pokazała się w sparingu z II ligowym Włocławkiem. Ponadto fajna rywalizacja pojawiła nam się na pozycji nr 9, gdzie do tej pory grała tylko Amelia Przybylska. Teraz mamy też alternatywę w postaci Marty Syta z Pragi Warszawa. To również bardzo młoda zawodniczka z wielkim potencjałem i charakterem niczym Eric Cantona. Ostatnią nową zawodniczką jest skrzydłowa Julia Grządkowska, ale w tej chwili nie możemy jeszcze z niej skorzystać ponieważ nie są rozstrzygnięte sprawy formalne z dotychczasowym klubem - Ząbkovią.

- Zgodnie z planami na pierwszy wiosenny mecz wybiegniemy w silniejszym składzie niż graliśmy jesienią. Spotkania sparingowe pokazały, że jesteśmy dobrze przygotowani i odpowiednio zmotywowani. Cały czas z naszą drużyną pracuje fizjoterapeuta Jacek Grześkowiak oraz trenerka mentalna Klaudia Bodecka. Rozwijamy się w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła i nie chcemy pominąć żadnej sfery, w której możemy pomóc naszym zawodniczkom. Istotnym elementem były także przenosimy do nowej szatni, którą otrzymaliśmy po zespole rezerw Legii. Mamy wszystko czego potrzebujemy, aby osiągnąć sukces – zakończył szkoleniowiec Legii.

Mecz z Gosirkami Piaseczko rozpocznie się w niedzielę (25.04) o godzinie 15:00.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.