Legia - Lechia: Podnieść się z kolan
15.10.2017 09:30
O ostatnim meczu ligowym Legii powiedziano już wystarczająco dużo, może nawet za wiele. Drużyna trenera Romeo Jozaka wyszła na to spotkanie statyczna, wolna i przewidywalna, co szybko zemściło sie utratą bramki, a później kolejnych. Pomeczowa konferencja i sytuacja, jaką piłkarze mieli w Warszawie sprawiła, że o jakiejkolwiek atmosferze nie było mowy. Przerwa na rmecze eprezentacji załagodziła jednak w pewnym stopniu ostatnie tygodnie. - Chcemy pokazać dobry futbol. Za nami stresujący tydzień, w którym atmosfera się podłamała, ale pracowaliśmy nad jej odbudową. Wszystko wróciło na właściwe tory. Mamy w szatni świetnych zawodników, wspaniałych ludzi kochających klub - powiedział Jozak na konferencji.
Sytuacja zdrowotna piłkarzy Legii jest dobra. Na boisku nie zobaczymy w niedzielę Artura Jędrzejczyka, Jakuba Czerwińskiego i Miroslava Radovicia, którzy leczą urazy. Nie ma też szans na występ Sulleya Muniru, który od dwóch tygodni ćwiczy z Legią. Decyzja o jego przyszłości zostanie podjęta dopiero we wtorek. Pozostali są zdrowi. Szansę na występ przeciwko Lechii ma choćby Hildeberto, który doszedł już do siebie po urazie i wygląda nieźle pod względem fizycznym.
W Lechii również można mówić o pewnym rozczarowaniu. Gdańszczanie zajmują 12. pozycję w tabeli oraz odpadli z gry o Puchar Polski. Słaba gra lechistów przełożyła się na przesunięciu trenera Piotra Nowaka na stanowisko dyrektora sportowego i objęcie zespołu przez dotyczasowego asystenta - Adama Owena. Mimo wszystko, przerwę na reprezentację piłkarze z Gdańska spędzili w dobrych humorach po zwycięstwie nad Zagłębiem Lubin (1:0).
Sytuacja kadrowa Lechii, podobnie jak Legii, jest dobra. Do Warszawy Owen nie zabrał tylko dwóch piłkarzy: Lukasa Haraslina oraz Sławomira Peszki. Obaj zmagają się z urazami. - Każdy bardzo dobrze trenował, ćwiczyliśmy różne zagrania taktyczne. Wszyscy wywiązują się z zadań, coraz lepiej to wygląda, a i atmosfera jest bardzo dobra - mówił na konferecji szkoleniowiec rywala Legii.
Bukmacherzy w roli faworyta widzą gospodarzy. Fortuna zwycięstwo Legii mnoży po kursie 1.83, remis po 3.55 i triumf Lechii po 4.35. Spotkanie poprowadzi sędzia Daniel Stefański, który w tym sezonie był rozjemcą w dwóch meczach z udziałem Legii - z Koroną (1:1) i z Wisłą Płock (1:0). Arbiter będzie miał do dyspozycji system VAR. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Canal+.
Przypuszczalne składy:
Legia: Malarz - Broź, Pazdan, Astiz, Hlousek - Moulin, Mączyński - Kucharczyk, Guilherme, Hildeberto - Niezgoda
Lechia: Kuciak - Wojtkowiak, Augustyn, Wawrzyniak - Lewandowski, Lukasik, Sławczew, Stolarski - Wolski, M. Paixao, F. Paixao
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.