Legia trenuje, Berg obserwuje
03.02.2014 19:32
Fotoreportaż z pierwszego treningu
Piłkarze Legii na boisko udali się różnymi sposobami – część skorzystała z hotelowego busa, niektórzy wybrali natomiast spacer. Zajęcia rozpoczęły się tradycyjnie od ćwiczeń stabilizacyjnych i rozciągania. – Ale dokładnie, Kucharz! – instruował Michała Kucharczyka Cesar Sanjuan-Szklarz. Po określonej serii powtórzeń przyszedł czas na przebieżki i skipy. Aby poczuć kontakt z piłką, trenerzy zaordynowali wymianę podań. – Panowie, w ruchu, zmieniamy pozycje – pokrzykiwali.
Po krótkiej grze w dziada legioniści przeszli do gry na utrzymanie. Błędy dostrzegał Miroslav Radović, który starał się korygować poczynania kolegów. – W środku jest piętnastu gości! Rozciągnijmy grę – podpowiadał.
W międzyczasie indywidualnie trenowali dochodzący do pełnej dyspozycji Raphael Augusto, Michał Kopczyński, Marek Saganowski i Michał Żyro. – Proszę, proszę, Sagan zwinny jak sarenka – komplementował doświadczonego napastnika Paweł Bamber.
Bramkarzami tradycyjnie zajął się Krzysztof Dowhań. Konrad Jałocha, Dusan Kuciak i Wojciech Skaba mieli pełne ręce roboty. – Wojo, ale masz timing. Duża klasa – słowa uznania pod adresem "Fikoła" kierował Jałocha. Nieco bardziej krytyczny był Kuciak. – Z wami nie da się pracować, obaj jesteście lenie – skwitował z humorem słowacki bramkarz Legii.
Zajęcia potrwały niespełna godzinę, gdyż nad Mijas zapadł zmrok, a boisko nie posiada sztucznego oświetlenia. Jutro piłkarze Legii dzień rozpoczną od treningu na siłowni. Drugi raz trenować będą popołudniem.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.