Legia Warszawa - Korona Kielce: Stawką pozycja lidera
16.04.2017 23:05
Złocisto-krwiści przyjeżdżają do Warszawy w bardzo dobrych nastrojach. Po zwycięstwie 1:0 nad Ruchem Chorzów drużyna trenera Macieja Bartoszka znalazła się w górnej części tabeli. Kielczanie z dorobkiem 38 punktów zajmują szóstą pozycję. Korona to drużyna, która fatalnie spisuje się w meczach wyjazdowych - zdobyła w nich tylko 7 punktów. Pod tym względem jest to najgorszy zespół w lidze. Jednak należy pamiętać, że półtora roku temu kielczanie zdołali pokonać warszawską Legię na jej terenie. Kolejną ciekawostką jest to, że trener Bartoszek nigdy z Legią nie przegrał. Mało tego - w dwóch konfrontacjach, które stoczył z legionistami w czasie gdy prowadził GKS Bełchatów, odniósł dwa przekonujące zwycięstwa po 2:0 w sezonie 2010/11.
Korona trenera Bartoszka to zespół preferujący grę w dwóch ustawieniach 4-2-3-1 lub 4-3-3, gdzie siłą zespołu jest ofensywny tercet Jacek Kiełb - Miguel Palanca - Nabil Aankour. Łącznie strzelili 18 bramek oraz zanotowali 13 asyst. W coraz lepszej formie jest nowy nabytek kielczan, Ilian Micanski (3 gole i dwie asysty w 8 spotkaniach) oraz wracający po kontuzji Serhij Pyłypczuk. Trener "Scyzorów" będzie mógł również skorzystać z usług Rafała Grzelaka który wraca po pauzie za nadmierną ilość żółtych kartek.
W Kielcach optymistycznie patrzy się w przyszłość nie tylko ze względu na bardzo dobrą pozycję Korony w ligowej tabeli. W ostatnim tygodniu doszło do przejęcia klubu przez niemieckiego biznesmena Dietera Burdenskiego, który przejął 72% akcji klubu i zakończył ciągnącą się od kilkunastu miesięcy telenowelę związaną z przekształceniami właścicielskimi w klubie. Burdenski swoją kadencję rozpoczął od zmian w zarządzie klubu. Prezesem został Krzysztof Zając, a wiceprezesem Marek Paprocki. Jedną z pierwszych decyzji prezesa było zdjęcie zakazu zakazów klubowych w stosunku do wszystkich ukaranych w taki sposób kibiców. Ta decyzja ma pomóc w uzyskaniu porozumienia z fanami, z którymi spotkanie zaplanowane jest na 18 kwietnia.
W bardzo dobrych nastrojach do meczu przystąpią również piłkarze warszawskiej Legii. Legioniści opromienieni zwycięstwem 2:1 nad Lechem Poznań, które było piątym z rzędu wygranym spotkaniem, będą chcieli podtrzymać serię wygranych w meczu z Koroną. Wojskowi zajmują drugie miejsce ze stratą dwóch punktów do Jagielloni Białystok. W ostatnich latach, 60 punktów gwarantowało pierwsze miejsce przed rundą finałową. Komplet punktów w poniedziałkowej batalii spowoduje, że po 29 kolejkach Legia zostanie liderem w tabeli.
Legioniści przystąpią do spotkania z Koroną osłabieni brakiem Michała Kopczyńskiego oraz Guilherme, którzy pauzować będą z powodu przekroczenia limitu żółtych kartek. Ubytki na tych pozycjach nie powinny spędzać snu z powiek trenerowi Jackowi Magierze, gdyż co najmniej trzech zawodników będzie chciało udowodnić swoją przydatność dla drużyny. Dominik Nagy oraz Kasper Hamalainen pokazali w ostatnim czasie, że można na nich liczyć w kontekście gry w wyjściowej jedenastce warszawskiego zespołu, natomiast Tomasz Jodłowiec też nie powiedział ostatniego słowa i będzie chciał przekonać do siebie trenera, jeżeli ten zdecyduje się na wystawienie go w miejsce Kopczyńskiego. Poza zawodnikami którzy pauzują za kartki, wszyscy są gotowi do gry.
Faworytem specjalistów z Fortuny jest Legia - za zwyciestwo mistrzów Polski bukmacherzy mnożą pieniądze po kursie 1.28, za remis 4.8, zaś za wygraną gości aż 11.
Statystyki spotkań Legia – Korona w lidze.
Ogółem: 21 meczów; 14 zwycięstw Legii, 2 remisy i 5 porażek. Stosunek bramek 45-22
W Warszawie: 10 meczów; 9 zwycięstw Legii i jedna porażka. Stosunek bramek 23-5
Najlepsi strzelcy: Radović, Włodarczyk po 4 gole.
Przypuszczalne składy:
Legia: Malarz – Jędrzejczyk, Pazdan, Dąbrowski, Hlousek – Moulin, Jodłowiec – Radović, Odjidja-Ofoe, Hamalainen – Kucharczyk
Korona: Borjan – Rymaniak, Dejmek, Diaw, Grzelak – Możdżeń, Żubrowski – Palanca, Aankour, Kiełb - Micanski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.