News: Legia Warszawa - Lech Poznań 1:0 (0:0) - Blisko, coraz bliżej...

Legia Warszawa - Lech Poznań 1:0 (0:0) - Blisko, coraz bliżej...

Redakcja

Źródło: Legia.Net

18.05.2013 11:58

(akt. 09.12.2018 19:25)

W sobotnie popołudnie przy Łazienkowskiej Legia Warszawa podejmowała w ramach 27. kolejki Ekstraklasy zespół Lecha Poznań. Dla obu drużyn był to kluczowy mecz w kontekście dalszej walki o tytuł mistrza Polski. Warszawianom udało się wyjść z tego starcia obronną ręką. Po ciekawym spotkaniu, legioniści wygrali 1:0 po golu Ivicy Vrdoljaka w 86. minucie meczu. Dzięki temu zwycięstwu, podopieczni trenera Jana Urbana mają 5 punktów przewagi na 3 mecze przed końcem rozgrywek.

Zapis relacji tekstowej "na żywo"
Pomeczowy komentarz trenera Urbana
-Pomeczowy komentarz trenera Rumaka
-Fotoreportaż z meczu Jana Szurka
- Fotoreportaż z meczu Miłosza Nasierowskiego


W piękne słoneczne popołudnie miały się spotkać dwie aktualnie najlepsze drużyny w Polsce. Lider Ekstraklasy Legia Warszawa gościła u siebie mającego dwa punkty straty Lecha Poznań. Tylko te dwa kluby liczą się w walce o mistrzowski tytuł. Ze względu na duży dystans między nimi, a resztą ligowej stawki spotkanie określono jako mecz sezonu. W Poznaniu lepsza była Legia ogrywając poznanian 3:1. W tej sytuacji remis był dla „Wojskowych” niezłym rezultatem, ale zwycięstwo dawało niemal pewne mistrzostwo. Lech potrzebował zwycięstwa i musiałby pozostać do końca sezonu niepokonany. W Lechu nie mogli wystąpić kontuzjowani Aleksandyr Tonew i Manuel Arboleda. Legia w zasadzie mogła zagrać w niemal najmocniejszym składzie. Na ławce rezerwowych zasiadł jedynie Miroslav Radović, a w kadrze zabrakło oczywiście odsuniętego od pierwszej drużyny Danijela Ljuboi.

 

Od początku spotkania widać było wielką chęć obu drużyn do gry oraz dużą waleczność. Jednak przez nerwy wkradło się w ich grę sporo niedokładności. Lekką przewagę od początku zyskiwała jednak Legia, poznaniacy próbowali kontr i strzałów z dystansu. W dość chaotycznym pierwszym kwadransie Legia w 17. minucie zmarnowała znakomitą sytuację, gdy z kilku metrów do pustej już w zasadzie bramki nie trafił głową aktywny Michał Kucharczyk. Mimo to gra młodego skrzydłowego mogła się tego dnia podobać, jak i Bartosza Bereszyńskiego, czy Daniela Łukasika.

 

Niespełna pół godziny pograł w tym meczu czołowy strzelec klubu z poznania Bartosz Ślusarski, którego ze względu na kontuzję zastąpił Łukasz Teodorczyk. Dziesięć minut później słabo radzącego sobie z legionistami i mającego już na koncie żółtą kartkę Kebbę Cessey’a trener Rumak zastąpił Tomaszem Kędziorą. Zmiany trochę podziałały, bo Lech nieco otrząsnął się z przewagi i w końcówce nieco bardziej zagrażał gospodarzom. Ale wynik nie uległ zmianie i po pierwszej połowie mieliśmy nieco rozczarowujący bezbramkowy remis.

Drugą połowę obie ekipy rozpoczęły bez zmian. Niestety obraz gry też się nie zmienił. Nadal górował chaos i nieskładność. Obie drużyny bardziej się skupiały na grze defensywnej przeczuwając, że strata gola może być nie do odrobienia. Po godzinie gry trener Urban postanowił zmienić opadającego z sił Łukasika, a na jego miejsce wpuścił Dominika Furmana. Wydawało się, że legioniści stopniowo opadali z sił, rozkręcał się za to Lech. W 70. minucie wydawało się, że Legia po strzale Ivicy Vrdoljaka objęła prowadzenie, ale sędzia stwierdził, że Rafał Murawski wybił piłkę przed linią, a nie z bramki. Kilka minut później mieliśmy bardzo podobną sytuację. Tym razem Kotorowski wybił piłkę po strzale Wlademira Dwaliszwilego zza linii, ale sędziowie dopatrzyli się zagrania ręką Gruzina.

 

Widząc co się dzieje trener Urban postanowił na ostatni kwadrans wpuścił za Kucharczyka Radovicia. Z kolei trener Rumak zastąpił obrońcę Huberta Wołąkiewicza młodym pomocnikiem Karolem Linettym. Najważniejsza akcja meczu miała miejsce w 84. minucie, gdy szybką kontrę Koseckiego faulem w polu karnym zakończył Mateusz Możdżeń. Poznaniak otrzymał czerwoną kartkę, a karnego na bramkę zamienił Vrdoljak. Po chwili strzelca gola zamienił na boisku… Janusz Gol. Legia do końca kontrolowała już przebieg gry i zasłużenie zwyciężyła 1:0, praktycznie przesądzając losy mistrzostwa Polski na swoją korzyść. Piłkarze wynagrodzili kibicom znakomity doping przez cały mecz. Lech by wydrzeć Legii mistrzostwo musiałby wygrać wszystkie pozostałe mecze licząc, że Legia zdobędzie w swoich zaledwie trzy punkty, co jest mało prawdopodobne.


autor:
Jerzy Zalewski


Legia Warszawa - Lech Poznań 1:0 (0:0)
Vrdoljak (86. min.)


Żółta kartka
: Łukasik, Kosecki i Jędrzejczyk (Legia) oraz Ceesay, Możdżeń i Kędziora (Lech)


Czerwona kartka: Możdżeń (84. min. - za faul)


Legia: Kuciak - Bereszyński, Jędrzejczyk, Astiz, Wawrzynia - Kucharczyk (78' Radović), Vrdoljak (86' Gol), Dwaliszwili, Łukasik (62' Furman), Kosecki - Saganowski


Lech: Kotorowski - Ceesay (35'  Kędziora), Wołąkiewicz (79' Linetty), Kamiński, Henriquez - Lovrencics, Trałka, Hamalainen, Murawski, Możdżeń - Ślusarski (25' Teodorczyk)

Polecamy

Komentarze (567)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.