Legioniści przygotowują się do meczu z Pogonią

Zdjęcia z treningu (fot. Marcin Szymczyk)

Zanim zaczęły się zajęcia, trener Ricardo Sa Pinto odbył też rozmowę z Miroslavem Radoviciem. Obaj panowie wzajemnie sobie coś tłumaczyli. W końcu przyszedł czas na trening – normalnie z kolegami pracował już William Remy, co jest dobrą informacją. Na pełnych obrotach trenował Jarosław Niezgoda. Wokół  boiska truchtali Łukasz Turzyniecki i Radosław Cierzniak. – Już wracam, wracam! – pokrzykiwał wesoło bramkarz Legii.

Legioniści przez pierwsze 20 minut biegali wokół boiska. Następnie były gierki na skróconym polu gry – na utrzymanie się przy piłce, na małe bramki. W trakcie jednej z nich ból w nodze poczuł Michał Pazdan i musiał opuścić boisko. „Pazdek” nie tak dawno miał naderwany mięsień czworogłowy. Pozostali grali na duże bramki. Jak zawsze zawodników motywował i nakręcał trener Sa Pinto. Szkoleniowiec zachęcał do walki i wysokiego pressingu.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na wtorek.