News: Legioniści trenowali w świetnych nastrojach

Legioniści trenowali w świetnych nastrojach

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

23.08.2013 11:16

(akt. 14.12.2018 01:26)

Piłkarze Legii w czwartek popołudniu trenowali pierwszy raz po powrocie z Bukaresztu. Zawodnicy, którzy grali w większym wymiarze czasowym ze Steauą, mieli tylko rozbieganie, zaś pozostali normalne zajęcia. Z drużyną truchtał Tomasz Jodłowiec, który doznał urazu w środowym spotkaniu. Piłkarz dziś uda się na szczegółowe badania. Indywidualne zajęcia mieli Aleksander Wandzel, Bartosz Bereszyński i Michał Efir. – Dobrze się już czuję, nic mnie nie moli, czekam tylko na wyniki badań zezwalające mi powrót do gry – mówił „Bereś”. – Porządnie dziś dostaliśmy w kość, najpierw na siłowni, potem na boisku – oznajmił schodzący z murawy „Efirek”.

Wcześniej trening zakończyła grupa zawodników, którzy grali w Bukareszcie więcej niż kilka minut. – Steaua to dobra drużyna, lepsza niż Molde, ale paradoksalnie to w Norwegii mieliśmy więcej problemów – dzielił się swoimi spostrzeżeniami Dominik Furman. Zadowolony był Łukasz Broź, który w końcu zagrał więcej w poważniejszym meczu w barwach Legii. – Na bokach murawa była bardzo śliska, ale po kilku minutach się przyzwyczaiłem. Szkoda tylko, że pod koniec pierwszej połowy sędzia nie odgwizdał faulu na mnie, tuż przed polem karnym. Zdążyłem trącić piłkę do boku i dostałem po nogach. Rzut wolny z tej pozycji byłby niezłą okazją – opowiadał „Broziu”.


Wszystkich tonował Jakub Rzeźniczak. - Spokojnie, jeszcze przed nami rewanż. Musimy jeszcze zagrać dobry mecz i uzyskać korzystny rezultat. Potem będziemy się cieszyć z fazy grupowej i rywali, jakich wylosujemy. Do tego czasu jednak wskazany jest spokój i koncentracja - mówił "Rzeźnik".


Wśród drugiej grupy piłkarzy byli ci spragnieni gry. – Jestem gotów do gry, jeśli trener tylko da mi okazję pokazania się do gry to zrobię wszystko, aby wypaść jak najlepiej – zapowiedział Marko Suler. – Wiadomo, ze bardzo chciałbym zagrać w sobotę – uśmiechał się Michał Kopczyński. – Czekam na swoja szansę, będzie dużo spotkań, trener stosuje rotację, więc mam nadzieję, że zagram jeszcze kilka meczów – dodał Patryk Mikita.


Kolejne zajęcia zaplanowano na dziś na godzinę 17. Pół godziny wcześniej trener Jan Urban spotka się z dziennikarzami przed meczem z Lechią.

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.