Legioniści trenowali z kadrowiczami, ale bez Gwilii

fot. Janusz Partyka / legia.com

Coraz więcej ćwiczeń wykonuje wracający do zdrowia po kontuzji Jose Kante, w rozgrzewce wziął też udział William Remy. Ale przez większość czasu obaj zawodnicy tylko truchtali wokół boiska. Do treningów z drużyną wrócili kadrowicze - Maciej Rosołek, Filip Mladenović, Michał Karbownik i Bartosz Slisz. Na murawie nie było jeszcze Waleriana Gwilii.

Brakowało kontuzjowanych lub chorych - Cezarego Miszty, Wojciecha Muzyka, Inakiego Astiza, Mateusza Wieteski, Mateusza Hołowni, Kacpra Kostorza, Marko Vesovicia i Vamary Sanogo.

Piłkarze najpierw mieli rozgrzewkę, a później prowadzili piłkę przeprowadzając ją przez małe bramki. Później zawodnicy zostali podzieleni na dwie grupy. Pracowano nad rozegraniem i obroną przy stałych fragmentach gry, ale też zwracano uwagę na przyspieszenie gry - na podania z pierwszej piłki i ich odpowiednią siłę.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na sobotę na godzinę 19. i będę zamknięte dla przedstawicieli mediów.