Legioniści wrócili do zajęć z Kapustką, ale bez Luquinhasa
27.10.2020 23:00
Indywidualnie na boisku obok pracowali też narzekający ostatnio na urazy Mateusz Wieteska i Inaki Astiz. Na siłowni pozostał Tomas Pekhart. Zabrakło Wojciecha Muzyka, Radosława Cierzniaka, Mateusza Hołowni, Luisa Rochy, Marko Vesovicia, Mateusza Cholewiaka, Rafaela Lopesa, Vamary Sanogo i Luquinhasa. Brazylijczyk jest odizolowany i przechodzi kwarantannę.
Pozostali gracze normalnie pracowali. Po solidnej rozgrzewce i zestawie ćwiczeń mających na celu poprawę koordynacji ruchowej i sprawności fizycznej, przyszedł czas na grę w „dziada”. Później już były gierki. Najpierw na małe bramki – furorę robił Artur Boruc, grający w polu. Później odbyły się trzy mecze na duże bramki po siedem minut. Pierwsze starcie na dowolną liczbę kontaktów, drugie na dwa kontakty i trzecie na jeden. Sztab szkoleniowy zwracał uwagę na dużą intensywność zajęć. Rywalizacja odbywała się w następujących składach:
Zieloni: Boruc, Jędrzejczyk, Lewczuk, Juranović, Martins, Antolić, Slisz, Kante
Szarzy: Tobiasz/Miszta, Remy, Mladenović/Stolarski, Gwilia, Karbownik, Valencia, Wszołek, Rosołek
Spotkania z dużą przewagą wygrali zieloni – trzy gole strzelił najlepszy na boisku Jose Kante, pięknymi trafieniami popisali się też Domagoj Antolić i Bartosz Slisz. Nieźle wyglądał Andre Martins, który w końću przypominał pomocnika, robiącego różnicę w ekstraklasie.
Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na środę, na godzinę 11.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.