Legioniści zanurzyli się w ciemność
16.07.2012 19:35
Zdjęcia z "Niewidzialnej Wystawy" - kliknij tutaj
Do Millenium Plaza gdzie znajduje się "Niewidzialna Wystawa" przyjechało pięciu piłkarzy - Michał Żewłakow, Janusz Gol, Jakub Rzeźniczak, Jakub Kosecki i Daniel Łukasik oraz trener Jacek Magiera. Wszyscy zostali przywitani głośnym "Legia, Legia Warszawa". Jak przyznała dyrektor generalna Małgorzata Szumowska, która przez cały czas miała na sobie szalik Wojskowych, długo zabiegała o wizytę piłkarzy. Początkowo wszyscy obejrzeli część ekspozycji w świetle, która uświadomiła i pokazała przedmioty przydatne niewidomym w codziennej egzystencji oraz w nauce. Janusz Gol dwie minuty pisał na maszynie Alfabetem Braille'a swoje krótkie nazwisko. - Teraz Michał napisze Żewłakow - zaproponował trener Magiera. - Zejdzie się do 20. - uśmiechnęła się prowadząca. Wrażenie robiły sposoby nauki ułamków czy tez geografii dla osób niewidomych.
Najciekawsze było jednak zagłębienie się w ciemny labirynt, w którym nie było widać kompletnie nic. Dopiero w tym momencie wszyscy zorientowali się, jak ciężko normalnie żyć nic nie widząc. Świetnym humorem piłkarzy zarażali przewodnicy, którzy mieli do siebie wiele dystansu. - Ty naprawdę nic nie widzisz - pytał oprowadzającego nas Roberta niedowierzający Michał Żewłakow, który był pełen podziwu dla osób niewidomych. - Wielki szacun za dystans, jaki macie do siebie, za niespotykane poczucie humoru. To jest fantastyczne - powiedział "Żewłak". Co ciekawe, kapitan wypił nawet kawę w ciemnym barze, a na koniec od kibiców członkowie ekipy usłyszeli "Tylko zwycięstwo, w Lipawie tylko zwycięstwo".
Nie chcemy zdradzać wszystkiego, ale w czasie podróży w ciemności zmierzyliśmy się z przejściem przez ulicę w całkowitej ciemności czy też udaliśmy się w głąb lasu. Aby przekonać się, jak niesamowite jest to przeżycie, należy samemu udać się na wystawę. Gdy znaleźliśmy się już w świetle, Jakubowie Kosecki i Rzeźniczak zagrali z niewidomymi w piłkę, a raczej specjalną jej odmianę. Nasi gracze mając zasłonięte oczy nie poradzili sobie z rywalami, którzy jednak pozwolili legionistom zdobyć honorowy punkt.
- Dziękujemy za zaproszenie, to wszystko pokazało nam inny punkt widzenia - stwierdził Michał Żewłakow. W podobnym tonie wypowiadał się Jacek Magiera, który wpisał się do księgi gości. Na koniec były wspólne zdjęcia oraz autografy.
Więcej informacji na temat wystawy znajdziecie na stronie www.niewidzialna.pl oraz na facebooku.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.