Leszek Miklas: Milionów na transfery nie wydamy
30.03.2012 08:21
Czy ostatnie mecze zachwiały pozycją trenera Macieja Skorży? Rozmowy o przedłużeniu kontraktu trwają?
- Ja w nich nie uczestniczę. Zajmują się tym przedstawiciele zarządu. W klubie nigdy nie było jednak sytuacji, żeby ktoś próbował ciągnąć wózek w inną stronę. Jeśli się różnimy - czy to z trenerem, czy z Markiem Jóźwiakiem - to wszystko mówimy sobie otwarcie. Z dyskusji trener wyciąga wnioski i widać je potem na boisku.
Jest pan zdziwiony, że Nacho Novo i Ismael Blanco, którzy zarabiają dużo więcej niż Michał Żyro, Rafał Wolski czy Michał Kucharczyk, grają mało?
- Nie bez powodu sprowadziliśmy piłkarzy znanych w Europie. Obaj nie mieli rocznej przerwy, byli w trakcie sezonu. Chcieliśmy, by od razu dali coś drużynie. Nie wiem, dlaczego nie grają, to pytanie do trenera. Z rozmów z nim wiem, że jesienią najważniejszymi piłkarzami Legii byli Danijel Ljuboja i Miroslav Radović. Oni odpowiadali za grę drużyny. Dziś, na kilka kolejek przed końcem sezonu, trener nie chce ryzykować. Woli powielać zwycięski schemat z jesieni. Sprowadziliśmy ich z nadzieją, że pokażą wystarczające umiejętności, by zostać na kolejny rok czy dwa. Jeśli okaże się, że nie będzie czasu, by ich sprawdzić, to raczej nie przedłużymy kontraktów. O ich przydatności powiemy więcej po sezonie. Nie potrafię wystawić oceny, bo nie wiem, jak grają.
Czy w klubie jest plan, co robić, jeśli Legia zdobędzie tytuł, i taki, który zakłada, że będzie się biła tylko o Ligę Europejską?
- Jeśli chodzi o to, czy wyłożymy miliony złotych na wielkie transfery, by awansować do Ligi Mistrzów, to nie podejrzewam takiej sytuacji. Raczej postawimy na zespół, który grał w tym sezonie, awansował do Ligi Europy, potrafił wygrywać z drużynami silniejszymi niż te, na które możemy trafić w drodze do Champions League. Przypuszczam, że do fazy grupowej LM nie będzie wielkich zmian w klubie.
- Zimą sprzedaliśmy trzech piłkarzy, bo były potrzebne pieniądze na operacyjną działalność klubu. Teraz nie ma takiej potrzeby. Zakładamy, że awansujemy do pucharów i nie chcemy osłabić drużyny. Kontrakty z Danijelem Ljuboją i Michałem Żewłakowem? Z obydwoma już rozmawialiśmy na ten temat. Niedługo przejdziemy do szczegółów. Michal Hubnik? Kończy się jego wypożyczenie i na razie nie dał powodu, by przedłużyć kontrakt. Ale może w kwietniu strzeli mnóstwo goli, dzięki którym wywalczymy mistrzostwo. Wtedy się zastanowimy.
Zapis całej rozmowy w dzisiejszym wydaniu Gazety Wyborczej
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.