Leszek Miklas: W imię solidarności
30.07.2011 08:36
To znacznie gorszy kontrakt od poprzedniego?
- Tak. Kluby dostaną kilkadziesiąt procent mniej niż z kontraktu podpisanego trzy lata temu, w sytuacji gdy przed EURO 2012 zainteresowanie piłką nożną w Polsce powinno być największe. Trzy lata temu zamiast tworzyć kanał Ekstraklasy, mając gwarancje od dwóch dużych platform (Polsatu i N - przyp. red.), prezes Andrzej Rusko zarekomendował podpisanie umowy, która nie pchnęła nas do przodu, ale cofnęła o kilka lat. Biznes piłkarski w Polsce rozwija się dzisiaj w niewiarygodnym tempie. Na tym tle spadające przychody z praw TV są dla zarządu Ekstraklasy czymś co najmniej wstydliwym. W założeniu ma ona przecież generować wyższe przychody dla klubów. W poprzednim okresie nie można było podpisać umowy ze sponsorem tytularnym, bo żadna firma nie zaakceptowała niskiej oglądalności meczów. Teraz z oglądalnością powinno być lepiej, więc mamy sponsora. Ale pieniądze z praw TV są mniejsze. Tak dalej Ekstraklasa zarządzana być nie może. Podejmiemy wszelkie kroki, aby Ekstraklasa dostawała większe środki z praw TV już w następnym sezonie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.