News: XII turniej o Puchar Leszka Pisza

Leszek Pisz: Legia ma więcej atutów niż Zoria

Marcin Szymczyk

Źródło: sportowetempo.pl

16.08.2015 11:20

(akt. 04.01.2019 13:45)

- Zoria Ługańsk jest niewygodnym rywalem, ale i tak uważam, że to Legia ma więcej atutów, aby po raz kolejny zagrać w fazie grupowej Ligi Europy – mówi w rozmowie z serwisem sportowetempo.pl Leszek Pisz, były kapitan stołecznego klubu, który grał z Legią w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i dwukrotnie sięgał po tytuł najlepszej drużyny w kraju.

Kto zasłużył na szczególne słowa uznania za ten pierwszy okres sezonu?


- Bez wątpienia Dominik Furman oraz Nemanja Nikolić. Obaj prezentują obecnie bardzo wysoką formę. Pierwszy z nich świetnie rozgrywa, a drugi strzela jak na zawołanie, czego potwierdzeniem są już nawet zapytania o niego ze strony zachodnich klubów. Widać, że obaj solidnie przepracowali okres przygotowawczy i są teraz wiodącymi postaciami zespołu.


A czy jest ktoś, po kim spodziewał się pan więcej?


- Trudno powiedzieć. Ale raczej nie mam na razie żadnego antybohatera, bo nikt wyraźnie nie odstaje od reszty.


A jak ocenia szanse Legii w dwumeczu z Zorią? Według firmy bukmacherskiej Fortuna, faworytem są legioniści, ale wśród kibiców nie brak opinii, że klubowi z Łazienkowskiej trafił się w losowaniu najtrudniejszy z możliwych rywali…


- Bardzo ważny będzie ten pierwszy mecz w Kijowie. Jeżeli uda się stamtąd przywieźć dobry rezultat, to rewanż w Warszawie powinien przebiegać już spokojnie. Niewątpliwie Zoria należy do niewygodnych przeciwników, ale na tym etapie ciężko już znaleźć łatwego rywala. Chcąc grać w fazie grupowej Ligi Europy, trzeba sobie radzić i z takimi zespołami. Przy czym nie doszukiwałbym się specjalnych analogii do niedawnych potyczek Legi z Metalistem Charków, bo każdy ukraiński zespół gra nieco inaczej i nie ma sensu mówić o podobnym stylu.


Czy obecna Legia jest silniejsza od tej sprzed roku?


- Odpowiem tak: wszystko wydaje się być na dobrej drodze ku zbudowaniu silnego zespołu. Ale i tak jest jeszcze za wcześnie, aby wyciągać jakieś wiążące wnioski.


A zgadza się pan z opinią, że wobec ostatnich urazów brak manewru na skrzydłach to obecnie główny problem Henninga Berga?


- Na pewno obecna sytuacja nie ułatwia zadania norweskiemu szkoleniowcowi. Ale taki już jest ten sport. Kontuzje są niestety jego nieodłączną częścią i na nie też sztab szkoleniowy oraz prezesi muszą być przygotowani. Do zamknięcia okna transferowego zostało jeszcze trochę czasu i jest szansa, że coś się jeszcze ciekawego wydarzy w kwestiach kadrowych.


Zapis całej rozmowy z Leszkiem Piszem można przeczytać w tym miejscu.

Polecamy

Komentarze (33)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.