Licytacji jednak nie będzie
27.02.2017 16:56
Dokumenty regulujące "shoot-out" wciąż nie zostały podpisane. I wszystko wskazuje, że nie zostaną. Marcowy "shoot-out" nie dojdzie do skutku, ale to nie znaczy, że Legię czeka burzliwy rozwód, bo obie strony chcą się dogadać - czytamy na Sport.pl.
W środę, kiedy Legia szykowała się do rewanżowego meczu z Ajaksem, w Amsterdamie spotkali się Dariusz Mioduski i Bogusław Leśnodorski. Nie było to pierwsze tego typu spotkanie. Ale zapewne jedno z ostatnich. Obie strony zapewniają, że chcą się jak najszybciej dogadać. W najbliższych tygodniach powinno się wyjaśnić, czy Leśnodorski i Wandzel spłacą Mioduskiego (60 proc. akcji), czy Mioduski spłaci Leśnodorskiego i Macieja Wandzla (40 proc.). Tutaj akurat nic się nie zmienia - nie zanosi się, by panowie się dogadali i dalej wszyscy razem rządzili klubem.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.