News: List od Czytelnika: Większa doza realizmu potrzebna od zaraz

List od czytelnika: Gdzie wyparował styl?

Redakcja

Źródło: List od Czytelnika

11.11.2015 20:34

(akt. 21.12.2018 22:32)

- Zewsząd dobiegają głosy, że Legia nie ma stylu. Zdobywa punkty w lidze, nawet jest wiceliderem, ale grą nie porywa i nie zachwyca. Walki nie brakuje, ale Legia to marka, która musi czarować na boisku - pisze w swoim tekście jeden z naszych czytelników.

Czasy Henninga Berga minęły i przyszła nowa miotła. Stanisław Czerczesow porządkuje drużynę po swojemu, ale nic nie dzieje się z dnia na dzień. Rosjanin jest przygotowany na żmudną i ciężką pracę, chce odcisnąć swoje piętno na zespole. Uporządkować grę, nadać poczynaniom na boisku charakter, ale przy okazji musi pamiętać o widowiskowości. Bo Legia musi zachwycać , a oglądanie jej gry ma być największym zaszczytem, przyjemnością, ogromnym doznaniem. Czy to możliwe? W ostatniej fazie bergowskiego spektaklu gra wyglądała kiepsko. Szarpana, długie i do tego niecelne podania, mało kreatywności na placu gry i kombinacyjnych zagrań. To wszystko było sztywne. Nijakie. Legia bez stylu – słychać było takie głosy. Przyszedł Czerczesow i trochę strachu zapanowało. Zawsze tak jest, gdy idzie nowe. Ale wiadomo, że nie od razu z drewnianej chałupy zrobi się pałac. Trener potrzebuje czasu, aby zaszczepić swoje idee. Tu nasuwa się pytanie, jakie idee miał Berg? To pozostanie chyba jego tajemnicą.


Wracając do teraźniejszości. Czerczesow układa Legię. Nadzieja pojawiła się w meczu z Lechią Gdańsk, gdzie stołeczna ekipa zagrała dobrze i ciekawie. Szalał, jak zając w kapuście, Tomasz Jodłowiec - pokazał, że ma inklinacje do gry ofensywnej. Mecz w Gdańsku był takim fajnym powiewem nadziei na lepsze czasy. W spotkaniu z Club Brugge, jakby powiedział klasyk, wszystko pizdło. Legia grała beznamiętnie, trochę ciamajdowato, zdarzały się proste błędy. Zapewne brak Nikolicia też swoje zrobił. Wszystko wskazuje na to, że Legia w Europie w obecnym sezonie jest stracona.


W lidze jest o co walczyć. Legia jest druga i musi gonić Piasta. Ciuła punkty, mecze wygrywa, ale żeby cokolwiek z tych spotkań człowiek zapamiętał, to już nie bardzo. Brakuje reżysera. Duda powoli zaczyna trybić, ale chyba nie odrodzi się jak feniks z popiołów. Legia gra też tak jakoś mega defensywnie. W ofensywie skrzydła nie wyglądają dobrze. Długą dzidę na Kucharczyka rozszyfrowała już chyba cała liga. Nadzieja w Nikoliciu i błysku kunsztu Guilherme. Wszyscy zwracają uwagi na braki w Legii. W tej rundzie Brzyski zostanie chyba całkowicie wyeksploatowany. Trzeba wpuścić świeżą krew zimą do drużyny.


Proces tworzenia Legii trwa. Czerczesow znany jest z tendencji do wietrzenia szatni. Czy tak będzie? Zobaczymy. Najważniejsze, żeby kolejne procesy w klubie przebiegały z głową. Zbyt dużo było już marnotrawienia i niesłusznych decyzji. Legia musi się odrodzić i swoim stylem zachwycać całą Polskę. Niektórzy powiadają, że za czasów Jasia to gra naprawdę wyglądała. Wspomnienia rzecz piękna, ale trzeba iść do przodu. Czerczesow musi dać impuls, który zmieni oblicze Legii. W tym sezonie zespół stracił już wiele ze swojej jakości, świetności, waleczność. Stop. W tym i w tamtym. Bo mistrzostwo to jakoś tak się Bergowi wymknęło. Kibice wrócą kiedyś pamięcią do tych czasów i fajnie by było, gdyby mieli, co opowiadać wnukom.


Autor: Jakub Małkiński.

Polecamy

Komentarze (35)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.