List od czytelnika: Nie ma powodu do narzekań
08.10.2014 08:48
Zaczęliśmy, co oczywiste, sparingami. Tutaj źle nie było (nie chcę oceniać poziomu zespołów z którymi graliśmy). Bilans naprawdę dobry. Trzy mecze wygrane przy jednym remisie. Bramkowo też przyzwoicie: 7 strzelonych i 1 stracona.
Na początek sezonu graliśmy z Zawiszą w spotkaniu o SuperPuchar. Mecz odbył się na naszym stadionie. Przegraliśmy 2:3. Cóż… Zdarza się. Jeszcze nie jedno trofeum znajdzie się w naszej gablocie.
Po tym rozpoczęliśmy właściwy sezon - walką o Europę. O dwumeczu z Celtickiem i jego konsekwencjach nie będę pisał. Podam tylko łączny bilans jaki osiągnęliśmy w walce o Ligę Mistrzów i Ligę Europy. A ten jest niesamowicie pozytywny. W 8 meczach rozegranych w omawianym okresie, wygraliśmy 7 z nich i 1 zremisowaliśmy. W bramkach istna miazga: 17 strzelonych i 2 (słownie DWIE) stracone. Chyba nie ma powodów do narzekań?!
Ruszyła także liga, która po 11 kolejkach dała nam 2 pozycję. W lidze też bilans wychodzi na plus: 20 punktów, 25 bramek strzelonych i 13 straconych. Mamy drugie miejsce, 1 punkt straty do liderującego Górnika, ale biorąc pod uwagę podział punktów po sezonie… jest naprawdę dobrze!
Udało nam się też awansować do fazy grupowej Ligi Europy. Tutaj po dwóch kolejkach prowadzimy w tabeli z kompletem zwycięstw! Najpierw padło Lokeren, a potem Trabzonspor (na wyjeździe). Mamy więc 6 punktów i bilans bramkowy 2:0. Też nie widzę powodu do zamartwiania się.
Ruszyliśmy także w walce o Puchar Polski meczem z Miedzią Legnica. Mistrz naszego kraju bez problemu pokonał gospodarzy 4:0!
Cieszyć może ilość piłkarzy Legii, którzy strzelają bramki w naszej lidze. Jest ich jedenastu: Orlando Sa – 5, Miro Radović – 4, Ivica Vrdoliak i Dossa Junior po 3, Kuba Kosecki, Marek Saganowski i Ondrej Duda po 2 i z jedną bramką pozostają Tomek Jodłowiec, Michał Żyro, Michał Kucharczyk i… Tomek Brzyski z bramką życia!
Były też liczne debiuty graczy młodych - Krystiana Bielika, Mateusza Wieteski, Adama Ryczkowskiego, Mateusza Hołowni, Bartłomieja Kalinkowskiego, Łukasza Monety i Mateusza Szwocha.
Reasumując: 25 spotkań, 17 wygranych, 4 remisy i 4 porażki. Bilans bramkowy 55 strzelonych i 19 straconych. Czy naprawdę mamy powody do załamywania rąk? O decyzjach trenera Berga i formie piłkarzy w poszczególnych meczach nie będę się rozpisywał. Cieszy mnie bardzo jesień, którą mamy i z optymizmem zerkam na króla Zygmunta, który (w co wierzę) trzeci raz z rzędu zostanie ubrany w nasze, LEGIJNE barwy!
Autor: Robert Rochowicz
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.