Lubomir Witoszek: Wychodzą braki kondycyjne...

- W sobotnim meczu mogliśmy zdobyć kontaktową bramkę w drugiej tercji, ale arbiter nie uznał gola. Wydawało mi się, że Karol Szaniawski zaliczył prawidłowe trafienie – sędzia stwierdził inaczej, ale mógł zobaczyć sytuację na video. Decyzja obciążyła jego sumienie, mam nadzieję, że zdecydował zgodnie z prawdą.

- Nie udało nam się latem przygotować kondycyjnie, bo zawodnicy zaczęli zjeżdżać się znacznie później. Przez pierwsze dwie tercje za każdym razem trzymamy wynik i nie wygląda to źle, w ostatniej części gry jest zawsze gorzej, bo odpadamy przez brak sił, a to kumuluje błędy i kary. Jak nie dogoni się rywala to frustracja narasta i powstają faule.

- Mam nadzieję, że w niedzielę z Janowem będzie lepiej. Zawodnicy muszą pomyśleć o meczu. Niestety nie zagra Damian Kran, który wziął udział w bójce. Wielu graczy jest też kontuzjowanych – los nam nie sprzyja, ale na pewno powalczymy.