Łukasz Broź: Musimy być podwójnie skoncentrowani

Masz za sobą udaną jesień i ukoronowaniem postawy w Legii był właśnie występ w kadrze.

- Hmm… tak to prawda, to była taka wisienka na torcie. Po tych wszystkich meczach w Legii, po awansie z grupy Ligi Europy, występ w pierwszej reprezentacji kraju z pewnością cieszy.

Zagrało was czterech z Legii, ale Michał Żyro mógł mieć smutniejszą minę. Pocieszaliście go trochę?

- Tak, ale bez przesady. Zdarzyło się, w piłce takie sytuacje były, są i będą. Na pewno nie chciał tak postąpić, ale działał w ułamku sekundy, nie miał chwili na zastanowienie. Faul się zdarzył, dostał drugą żółtą kartkę, zszedł i nic się nie stało. Musi podnieść głowę do góry i robić swoje.

Przed wami ostatnie w tym roku sześć meczów. Cel wydaje się wyznaczony – powiększenie przewagi w tabeli i zdobycie kolejnych punkcików do rankingu w Europie. Dacie radę? Nie czujecie się już zmęczeni częstotliwością gier?

- Teraz musimy być podwójnie skoncentrowani, jeszcze bardziej niż do tej pory. Przed nami już tylko sześć spotkań, bardzo istotnych. Trzeba wygrać jak najwięcej z nich i dobrze zakończyć rundę jesienną. Chciałbym byśmy zrobili to z przytupem, tak by przez zimę spoglądając w tabelę ekstraklasy można było się uśmiechnąć. Teraz była przerwa, większość chłopaków miała trochę wolnego, mogła odpocząć od piłki. Taki odpoczynek psychiczny jest ważny, każdy teraz powinien podejść w stu procentach zmobilizowany do tego ostatniego etapu w tym roku. Musimy być skoncentrowani i w każdym ze spotkań zagrać jak najlepiej.

A jak będzie z tą Ligą Europy? Awans już macie więc...

- Nikt z nas nie odpuści sobie meczu w europejskich pucharach, o tym jestem przekonany. Gramy jako zespół, reprezentujemy Legię jako klub oraz kibiców - a to zobowiązuje!