Łukasz Broź: Stęskniłem się już za grą o stawkę

- Na pewno stęskniłem się już za ligową walką o punkty. Dobrze przepracowaliśmy obozy, liga ruszyła i każdy chce grać. W dodatku tylko spotkaniami o stawkę wpada się w odpowiedni rytm meczowy, nabiera pewności siebie i łapie jak najlepszą formę.

U trenera Berga, jako boczni obrońcy, macie więcej zadań ofensywnych, musicie grać często dość wysoko. Tobie to chyba pasuje, bo na zgrupowaniach wyglądałeś naprawdę dobrze?

- Styl gry ma polegać na tym, by więcej akcji szło bocznymi sektorami. Mamy też podłączać się do akcji ofensywnych, zawsze gdy jest to możliwe. Ale w defensywie też przecież trzeba się dobrze prezentować. W końcu podstawowym zadaniem obrońcy jest zabezpieczenie tyłów. A czy dobrze się prezentowałem? Dobrze się czuję fizycznie po obozach, zobaczymy jak to będzie wyglądało dalej.

W Zabrzu Legii zwykle gra się trudno. Po tej porażce Górnika z Zagłębiem będzie wam odrobinę łatwiej, bo jest to zespół w dołku? Czy wręcz odwrotnie gdyż będą chcieli pokazać za wszelką cenę, że to był tylko falstart, wypadek przy pracy?

- Tak naprawdę skupiamy się na sobie, musimy pokazać to, co mamy najlepsze i wygrać. To zespół, który nie jest przypadkowo w czubie tabeli i nadal ma duże aspiracje. Musimy, więc być skoncentrowani od pierwszej minuty. To, że nie wyszło im pierwsze spotkanie, nie znaczy, że teraz klękną i pozwolą nam grać. Nic z tych rzeczy. Dlatego koncentracja i dobra gra w piłkę mogą nam dać wygraną.