Luquinhas

Luquinhas: Dziecięce marzenie? Grać dla takich kibiców jak ma Legia

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: YouTube

04.09.2020 09:45

(akt. 04.09.2020 09:50)

- Najważniejszy mecz w Legii? Pamiętam dwa takie spotkania. Pierwszy to debiut w barwach stołecznego klubu, a drugi to mecz, w którym strzeliłem pierwszego gola dla Legii. To dla mnie najważniejsze, dotychczasowe spotkanie, bo zdobyłem wówczas pierwszą bramkę w seniorskiej piłce. I nigdy tego nie zapomnę – mówi w rozmowie z kanałem "Baby Mamy" Luquinhas, pomocnik "Wojskowych".

- Mam dwóch piłkarskich idoli: Neymara i Leo Messiego. Przed meczem wchodzę na YouTube, oglądam filmiki i próbuję ich naśladować na boisku.

- Kto jest najlepszym piłkarzem w historii? To zawsze temat do dyskusji w trakcie spotkań z przyjaciółmi. Według mnie, najlepszym zawodnikiem jest Leo Messi. Niektórzy mówią, że był to Romario, Ronaldo czy Pele, ale oni nie są z mojego pokolenia, nie widziałem ich w akcji na żywo.

- Kocham atmosferę na trybunach podczas meczów Legii. To jeden z punktów, dla których wybrałem klub z Warszawy. Gdy otrzymałem propozycję z Legii, szukałem wiadomości o tym klubie. Pierwsza informacja dotyczyła właśnie fanów. Kiedy odpalają race na trybunach, jest pięknie. Wszyscy, którzy znajdują się na stadionie, czują wielkie emocje. To marzenie każdego dziecka, aby grać przed takimi kibicami i czuć atmosferę z trybun. To atmosfera, która bardzo podoba się wszystkich piłkarzom.

- Kiedy publikuję zdjęcia i wideo związane z meczem, to przyjaciele z Brazylii są zszokowani. Mogą zobaczyć, jak piłka nożna w Polsce jest popularna. Pamiętam pewien mecz, który odbył się w zimie. Było ok. -6 stopni Celsjusza, a więc bardzo zimno. Nie mogłem normalnie porozumiewać się z kolegami na boisku. Kiedy patrzyłem na trybuny, kibice byli bez koszulek i skakali, żywiołowo nas dopingując. I to jest wielka miłość do klubu, nawet mróz w tym nie przeszkadza.

- Warszawa jest bardzo piękna, ludzie są uprzejmi. Gdy mam czas wolny, to lubię wybrać się do restauracji. Mam ulubioną restaurację, w której czuję się jak w domu. Jest tam kuchnia brazylijska. W tym miejscu często bywają moi rodacy. Kiedy mam chwilę, często tam przychodzę.

- Najlepszy zawodnik, z którym grałem w jednym zespole i przeciwko? Jest dwóch piłkarzy, którzy grają obecnie na wysokim poziomie. W Benfice B grałem z Joao Felixem, który aktualnie występuje w Atletico Madryt. Rywalizowałem natomiast przeciwko Bruno Fernandesowi, który gra dla Manchesteru United. To zawodnicy z wielkim talentem. Była to dla mnie wielka radość, gdy grałem z nimi na boisku.

- Czy zrezygnowałem z czegoś ważnego dla futbolu? Z dzieciństwa. Nie mogłem grać i bawić się z przyjaciółmi, kiedy byłem młodszy, bo wcześnie wyjechałem z domu rodzinnego. Zrezygnowałem z tych rzeczy, żeby realizować marzenia i nie żałuję, ponieważ mogę je teraz spełniać. Musimy w życiu z czegoś zrezygnować, aby osiągnąć sukces.

- Jedyną rzecz, którą zabrałbym na bezludną wyspę, to piłka – nie mogę bez niej żyć. Jestem w niej zakochany. Kiedy byłem mały, to zawsze chciałem dostawać piłkę jako prezent. Jaką osobę bym wziął? Żonę. Ale ona nie umie grać w piłkę, czyli grałbym sam, haha.

- Przed przyjazdem do Polski bardzo obawiałem się bariery językowej. Ja i moja żona nie mówimy po angielsku, a polski jest jeszcze trudniejszy. Ale w Legii są Portugalczycy, którzy mówią po angielsku. Andre Martins i Luis Rocha pomagają mi nie tylko na treningu, ale również kiedy mam problem w domu czy w banku. Legia ma też tłumacza, ale ja także zacząłem uczyć się angielskiego, żeby móc porozumieć się.

- Czy nauczyłem się jakiegoś słowa po polsku? Dzień dobry, haha.

Polecamy

Komentarze (47)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.