Marcin Baszczyński
fot. Marcin Szymczyk

Marcin Baszczyński: Rodzi się duet Pekhart - Muci

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

17.03.2023 07:25

(akt. 17.03.2023 07:25)

- Mówiąc szczerze, miałem mieszane uczucia, kiedy Tomas Pekhart wracał do Legii. Z jednej strony, mając w pamięci to, jak grała Pogoń pod wodza trenera Kosty Runjaicia i piłkarzy o jakiej charakterystyce potrzebował do swojej koncepcji, spodziewałem się, że Pekhart szybko zacznie strzelać gole. Z drugiej strony Turcja go zweryfikowała, lepsze jeszcze raz okazało się wrogiem dobrego - ocenia na łamach "Przeglądu Sportowego" Marcin Baszczyński, były obrońca reprezentacji Polski, piłkarz m.in. Ruchu Chorzów i Wisły Kraków, dziś ekspert Canal+.

- Warszawska drużyna już otrząsnęła się i zapomniała o kryzysie z poprzednich rozgrywek, znowu dominuje, znowu narzuca przeciwnikom swój styl, spycha go pod własną bramkę, zamyka pod polem karnym i stwarza sobie sporo okazji. Dlatego, prędzej czy później, napastnik zostanie trafiony piłką w głowę, mówiąc półżartem. Legia ma świetnych skrzydłowych, Mladenovic z Wszołkiem potrafią dorzucać piłkę w punkt, w środku jest Josue, który potrafi zdziałać coś z niczego i zaskoczyć rywali. Do formy doszedł Albańczyk Muci - jak widać, wachlarz możliwości jest w Legii ogromny, a Pekhart tylko na tym korzysta. Dotąd w stołecznej jedenastce, obojętnie kto by nie grał z przodu, brakowało mi współpracy napastników, a teraz może rodzi się ofensywna dwójka: Muci-Pekhart? Zobaczymy. Ze sportowego punktu widzenia Czech stracił pół roku, ale widać, że w Warszawie czuje się dobrze i z tego korzysta. Zaryzykuję twierdzenie, że za rok znowu może powalczyć o koronę króla strzelców.

- Carlitos na razie jest kontuzjowany, ale to piłkarz, który niekoniecznie najwięcej czasu spędza w polu karnym, lubi biegać, pokazuje się do gry, stara się kreować okazje, skupia na sobie uwagę obrońców. Może stworzyć zabójczy duet z Czechem. Rolą trenera będzie, by wykorzystał ich umiejętności. Nie zapominajmy o Mucim, którego może nie za często widać z piłką, ale wykonuje ogromną pracę na murawie. Jest zaangażowany, wybiegany, potrafi ciekawie podać, ma ułożona stopę i chyba najlepiej w Legii uderza z dystansu. Niech tylko nabierze pewności, niech wzmocni pozycję w drużynie, niech zyska więcej zaufania szkoleniowca i kolegów, to kto wie, czy nie będzie w stanie zastąpić Josue w roli jednego z liderów. Czasem mam wrażenie, że kreatywni gracze Legii kryją się w cieniu Portugalczyka, którego umiejętności są ogromne i wieloma zagraniami wnosi coś ekstra do Ekstraklasy, ale wydaje mi się, że Legia nie powinna w aż tak dużym stopniu jak teraz zależeć od piłkarza z tak gorącą głową i porywczym temperamentem.

- Najbliższy mecz Legii w Radomiu może przypominać jej niedawne starcie w Zabrzu. I kto wie, czy tak samo się nie skończy, czyli trafieniem Pekharta.

Cały tekst o Tomasie Pekharcie można przeczytać na stronach "Przeglądu Sportowego".

Ankieta

Transfer Tomasa Pekharta okaże się dla Legii... ?

9.00% Strzałem w dziesiątkę - będzie trafiał z jak na zawołanie

53.37% Niezłym posunięciem - da alternatywę, strzeli kilka ważnych goli

27.97% Nijaki - coś tam strzeli, ale szału nie będzie

6.35% Kiepskim posunięciem - najlepszy czas już za nim

2.73% Kompletną pomyłką

0.57% Nie mam zdania

Polecamy

Komentarze (21)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.