Marcin Mięciel przed meczem Legii z Bodo/Glimt

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: goal.pl

07.07.2021 12:20

(akt. 07.07.2021 13:12)

- Jakiej Legii spodziewam się w meczu z Bodo/Glimt? Trudno powiedzieć, bo z występami polskich drużyn w europejskich pucharach różnie bywa. Transfery zostały zrobione, ale mam wrażenie, że trochę zbyt późno, mając na uwadze to, że Legia chce walczyć o Ligę Mistrzów. Mam jednak nadzieję, że nowi zawodnicy sprawdzą się od razu – mówił w rozmowie z serwisem goal.pl były piłkarz "Wojskowych", Marcin Mięciel.

- Po sparingach gra legionistów wyglądała nieźle, ale tego typu mecze nigdy nie mogą być wykładnikiem formy drużyny. Wierzę, że Legia wyeliminuje Norwegów, ale jestem pełen obaw.

- Do tej pory Legia nawet z tymi teoretycznie słabszymi zespołami w pierwszych meczach sezonu nie prezentowała się najlepiej. Poza tym w losowaniu też drużynie nie dopisało szczęście, bo trafiła najgorzej jak mogła. Norwegowie potrafią grać w piłkę, a ponadto są już od dłuższego czasu w grze, co będzie miało duże znaczenie.

- Gra na sztucznym może mieć znaczenie dla losów rywalizacji? Nie oszukujmy się, jeśli piłkarze potrafią grać w piłkę, to mogą to robić nawet na piachu. Warunki gry będą takie same dla obu drużyn. Na pewno piłkę prowadzi się nieco szybciej na sztucznej nawierzchni. Równie dobrze rywale Legii mogą mieć kłopoty na naturalnym boisku. Jedyne co może mieć realny wpływ na przebieg meczu to fakt, że legioniści są na etapie przygotowań do sezonu. Niewiadomą są też nowi zawodnicy - mówił Marcin Mięciel. Były piłkarz "Wojskowych" uważa, że mecz w Bodo zakończy się remisem 1:1. 

Całą rozmowę można przeczytać w serwisie goal.pl.

Polecamy

Komentarze (22)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.