Marek Jóźwiak: Legia gra pragmatycznie i zdobywa punkty

- Do składu Legii wraca Pekhart, to zawodnik, który odgrywał kluczową rolę. Stołeczny klub będzie zatem zdecydowanie silniejszy. Za chwilę, po odbyciu pauzy za nadmiar żółtych kartek, wrócą Luquinhas i Andre Martins. Ławka rezerwowych znów będzie znacznie mocniejsza. Przede wszystkim, cieszy mnie gra Pawła Wszołka, który zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Posadzenie go wcześniej na ławce rezerwowych przez trenera Michniewicza, troszeczkę uspokojenie samego zawodnika, spowodowało, że w niedzielę emanował szybkością, ochotą do gry. Widzieliśmy, jaką kapitalną akcję przeprowadził, która dała bramkę.

- Artem Szabanow, Mateusz Wieteska i Josip Juranović zagrali bardzo poprawnie, ale nie ustrzegli się błędów. Dwie-trzy pomyłki były takie, że Śląsk mógł zdobyć bramkę. W drugiej połowie Bartłomiej Pawłowski miał kapitalną sytuację do strzelenia gola. Brawa za to, że klub z Wrocławia nie miał więcej klarowniejszych akcji w ofensywie. Myślę, że zabrakło większej determinacji ze strony Śląska – większej odwagi, ryzyka, walki o coś więcej niż tylko o honor. Jeśli chodzi o Legię, to Czesław Michniewicz narzekał na skuteczność. W niedzielę stołeczna drużyna oddała dwa strzały, zdobyła jedną bramkę. Skuteczność 50-procentowa, a więc bardzo dobrze, a – przede wszystkim – zwycięsko - zakończył Marek Jóźwiak.