Marek Jóźwiak
fot. Marcin Szymczyk

Marek Jóźwiak: Legia traciła gole jak na podwórku

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

30.01.2023 09:28

(akt. 30.01.2023 09:29)

- Zespół walczący o mistrzostwo Polski nie może tracić takich goli. To katastrofa, od stoperów Legii lepiej ustawiają się juniorzy. Przeciwnik leżał na deskach i gospodarze mogli go dobić, ale zabrakło im pazerności. Potem stracili gole, jakby to był mecz na podwórku, a nie o ligowe punkty. Ale za tydzień wraca Artur Jędrzejczyk i powinno być lepiej - ocenia na łamach Przeglądu Sportowego były piłkarz Legii, Marek Jóźwiak.

- Gdybym obejrzał tylko pierwszą połowę, powiedziałbym, że Legia nie chciała niczego zostawić przypadkowi. Od początku zagrała intensywnie, odważnie i agresywnie. Najbardziej podobała mi się reakcja piłkarzy po stracie piłki - rywale szykowali się do wyprowadzenia akcji, a legioniści do nich doskakiwali i znowu atakowali. Tak padł drugi gol. Ten mecz powinien być rozstrzygnięty do przerwy, ale Mladenoviciowi i Wszołkowi brakowało precyzji przy ostatnim podaniu. Warszawianie dobrze zaczęli drugą połowę, potem zawiodła skuteczność. Murawa jest fatalna, a mimo to zespół trenera Runjaicia umiał stworzyć ciekawe akcje. Po godzinie gospodarze myśleli, że mecz już się skończył i niewiele brakowało, by sami sobie zrobili krzywdę. Wynik przybliżył ich do Rakowa, zwiększyła się przestrzeń nad kolejnymi zespołami, ale mam mieszane uczucia. Nie wiem, dlaczego tak nagle spadła koncentracja i stołeczna drużyna straciła atuty sprzed przerwy. Aby myśleć o tytule, Legia musi utrzymywać intensywność z pierwszej połowy przez całe 90 minut.

- Czemu Carlitos nie strzela goli? Sam chciałbym to wiedzieć. Widać po nim, że jest niepewny siebie, nerwowość powoduje, że nie wie, co zrobić z piłką, i podejmuje złe decyzje - uderza, zamiast podać i odwrotnie. Chce, stara się, wychodzi do podań, ale bywa spóźniony, a kiedy miał piłkę przed pustą bramką, to akurat się poślizgnął. Od takiego strzelca wymagam i oczekuję więcej. Zobaczymy, jak zachowa się trener Runjaić, kiedy będzie miał do dyspozycji Pekharta, bo Carlitos nie może odnaleźć formy sprzed lat. Sądzę, że jeśli szybko nie odzyska skuteczności, to usiądzie na ławce. Niedzielny mecz był idealny dla czeskiego wielkoluda, wahadłowi pomocnicy lub Josue kilka razy na pewno zagraliby mu na głowę. Rosołek cały czas szuka gry, pokazuje się miedzy liniami, dokonuje dobrych wyborów, ma większy wpływ na konstruowanie i udział w akcjach niż Hiszpan. Carlitosowi brakuje ognia, który miał wcześniej i swobody dryblingu.

- Czy Korona ma szansę na utrzymanie w Ekstraklasie? Niech walczy. Zbyt wielu atutów piłkarskich nie pokazała, strzeliła dwa gola dzięki Legii. Zespół walczący o mistrzostwo Polski nie może tracić takich goli. To katastrofa, od stoperów Legii lepiej ustawiają się juniorzy. Przeciwnik leżał na deskach i gospodarze mogli go dobić, ale zabrakło im pazerności. Potem stracili gole, jakby to był mecz na podwórku, a nie o ligowe punkty. Ale za tydzień wraca Artur Jędrzejczyk i powinno być lepiej.

Polecamy

Komentarze (36)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.