Omonia Nikozja - Legia Warszawa 0:3
fot. Kasia Dżuchil

Mariusz Stępiński: Nikt normalny nie wywiesza takiego transparentu

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: TVP Sport

30.11.2024 15:15

(akt. 30.11.2024 15:37)

Kibice Omonii zaprezentowali oprawę na czwartkowym meczu z Legią w Lidze Konferencji. Fani miejscowych przygotowali kartoniadę z hasłem: "17 stycznia 1945 r. Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę". Głos na ten temat, w rozmowie z TVP Sport, zabrał napastnik klubu z Nikozji, Mariusz Stępiński.

– To nie do końca jest obraz kibiców Omonii. Kilkaset niewyedukowanych osób nie decyduje o obliczu wszystkich. Bardziej wykształceni kibice Omonii, ci znający historię, myślą zupełnie inaczej. Niektórzy nawet nie wiedzieli, co oznacza to hasło, pytali, dlaczego wokół tego zrobił się taki szum. Słabo wyszło, tym bardziej, że w zespole jest dwóch polskich piłkarzy. Transparent o takiej treści nie powinien zostać wywieszony. Ludzie, którzy to zrobili, nie są – moim zdaniem – do końca świadomi historii, nie są wyedukowani, nie wiedzą, jak było naprawdę. Nikt normalny nie wywiesza takiego transparentu. Takie zachowania należy stanowczo potępić i trzeba o tym mówić.

– Na Cyprze kluby są podzielone polityczne – jedne prawicowe, inne lewicowe. Omonia jest po lewej stronie, jak AEL, jednak powoli podziały się zacierają. Były bardziej widoczne 20, 30 lat temu. Na Cyprze co drugi sympatyk piłki nożnej kibicuje Omonii i mam wielu znajomych o zupełnie innych, normalnych poglądach. W każdej społeczności znajdzie się ktoś nieodpowiedni. Kiedy grałem w Veronie, niektórzy wyzywali Mario Balotellego, ale to nie znaczyło, że wszyscy na trybunach są rasistami. Tak samo nie mówmy, że wszyscy kibice Omonii to komuniści, bo tak nie jest. Nie wkładajmy wszystkich do jednego worka. To było nieprzemyślane zachowanie garstki kibiców.

– Nie dziwię się, że jest takie poruszenie, bo to hasło było skandaliczne. Najgorsze, że teraz jesteśmy atakowani my piłkarze, a przecież nie mamy i nie mieliśmy z tym nic wspólnego. Sądzę, że dziś tego transparentu wstydzą się nawet ci bardziej wykształceni kibice Omonii, bo ci, którzy to wywiesili nie do końca – moim zdaniem – wiedzą, co trzymali w dłoniach. Nie jest to przyjemne. Teraz ja i, co bardziej wyedukowana cześć kibiców Omonii, musi pić piwo, które nawarzyli inni. Tak już w jest w piłce. W Polsce też są pseudokibice, którzy robią dziwne rzeczy, ale to nie znaczy, że wszyscy są tacy sami.

– Na pewno nie można przejść obok tego wydarzenia obojętnie. Ja mogę przeprosić, tylko że nie ja jestem odpowiedzialny za to, co się stało. Gram w tym klubie, jestem z nim kojarzony. Nie chciałbym tylko, aby teraz wszyscy kibice Omonii byli kojarzeni z tym transparentem. Kolejny raz powtórzę: to, że w Weronie zdarzały się obelgi rasistowskie, nie znaczy, że wszyscy kibice są tam rasistami. Mała grupa zawsze psuje opinię większej. Osobiście potępiam takie zachowanie. Uważam, że było skandaliczne. Z drugiej strony wiem, że było to zachowanie kilkuset osób, które nie są do końca wyedukowane w tym temacie. To nie jest większość społeczności Omonii.

Całą rozmowę z Mariuszem Stępińskim można przeczytać na sport.tvp.pl.

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.