Mateusz Praszelik: Chcemy wygrywać każdy kolejny mecz

- Cieszę się, że trener we mnie wierzy i mogę łapać minuty w Ekstraklasie, choć jestem po kontuzji. Jest dalszy głód gry, ale to ode mnie i mojej postawy na treningu zależy, jak długo będę występował na murawie. Często rozmawiamy z Michałem Karbownikiem, trenujemy wiele w parze i cieszę się, że razem otrzymujemy szanse. Dajemy z siebie wszystko na treningu i nie patrzymy na przepis o młodzieżowcu - dodał Praszelik.

- Już po meczu w Glasgow powiedzieliśmy sobie, że stawiamy wszystko na ligę i Puchar Polski i zależy nam na zdobyciu podwójnej korony. Mecz z Rakowem miał dodatkowy „smak” w postaci rocznicy śmierci legendy klubu i chcieliśmy jak najlepiej uczcić pamięć Kazimierza Deyny. W sobotę mieliśmy trening, wyjazd do hotelu i nie analizowaliśmy spotkania w Szkocji. Od początku skupialiśmy się na tym, co przed nami. Trudno wyrzucić z głowy myśl o Lidze Europy, ale nie było co innego zrobić, tylko podnieść głowę do góry i walczyć w aktualnych rozgrywkach - powiedział Praszelik po meczu z Rakowem.