Mateusz Wieteska

Mateusz Wieteska: Na razie nie dostałem zgody na odejście z Legii

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Studio Ekstraklasa, Interia

19.07.2022 09:00

(akt. 19.07.2022 11:40)

Mateusz Wieteska był gościem magazynu "Studio Ekstraklasa" na kanale Interii. Środkowy obrońca, nowy kapitan Legii, mówił o meczu z Koroną w Kielcach, propozycji z Francji, poprzednim sezonie, trenerze Runjaiciu, scalonej drużynie, Arturze Borucu i spotkaniu z Celtikiem FC.

– Sądzę, że przed meczem w Kielcach pojawiło się za dużo motywacji. Chciałem dać z siebie jak najwięcej, żeby pomóc drużynie, a wyszło tak, że ją osłabiłem i straciliśmy dwa punkty. Mogę powiedzieć na chłodno, że pierwsza sytuacja na pewno na żółtą kartkę, a druga… Był to mój pierwszy faul w drugiej połowie, więc pan sędzia mógł mnie oszczędzić. Pierwsza czerwona kartka w ekstraklasie musiała kiedyś nadejść, przyjmuję ją ze spokojem – mówił "Wietes", który opuścił boisko w 61. minucie rywalizacji.

Spotkania z Koroną, lecz z innych względów, nie dokończył też Maik Nawrocki. Młodzieżowiec niebezpiecznie zderzył się głową z Bartoszem Śpiączką, doznał pęknięcia kości policzkowej, jest po operacji, a teraz czeka go długa przerwa. – W poniedziałek Maik wysłał nam wiadomość, że jego operacja przebiegła pomyślnie. Czekamy na niego. Niefortunne, ale niezwykle agresywne starcie, za które zawodnik drużyny przeciwnej nie został nawet ukarany żółtą kartką. W tym meczu arbiter dawał nam sporo żółtych kartoników, a w drugą stronę nie było tego widać, choć – moim zdaniem – Korona grała bardzo agresywnie. Nie gra się jednak na kartki, a na gole. Zremisowaliśmy, lecz chcieliśmy wygrać. Uważam, że straciliśmy dwa punkty – poniekąd przeze mnie, bo osłabiłem zespół – stwierdził nowy kapitan Legii.

Wieteska ma propozycję z Clermont, 17. drużyny ostatniego sezonu Ligue 1. – Oferta jest, wiem o tym. W klubie jest taka sytuacja jaka jest, na razie nie dostałem zgody na odejście. Będziemy jeszcze negocjować, zobaczymy co z tego wyjdzie. To na pewno ciekawa liga (francuska – red.), TOP 5 na świecie, fajnie byłoby się w niej sprawdzić. Czekamy na rozwój wydarzeń. Wiemy jak to jest z liczbą stoperów w Legii – na razie jest krucho. Miejmy nadzieję, że się to poprawi. Wtedy będziemy mogli myśleć, co dalej – opowiadał 25-latek.

O poprzednim sezonie, trenerze Runjaiciu, scalonej grupie

– Z tyłu głowy na pewno siedzi to, że poprzedni sezon był taki, jaki był, że okazał się jednym z najgorszych od wielu lat. Wiemy, że ciąży na nas presja odbudowy zespołu, klubu, by wrócił na swoje miejsce. Przyszedł nowy szkoleniowiec, który próbuje układać wszystko po swojemu, pojawiły się też zmiany w drużynie – jedni zawodnicy odeszli, drudzy przyszli. Potrzebujemy czasu na poukładanie klocków. Wydaje mi się, że z meczu na mecz będziemy wyglądać lepiej.

– Potrzebujemy scalenia grupy poprzez np. karaoke czy różne inne zabawy. Nie mówię, że atmosfera w zespole jest zła, ale chodzi o to, żeby z dnia na dzień była coraz lepsza, by każdy czuł się komfortowo. Trener Runjaić zorganizował na początku kilka spotkań grupowych. Nie byłem na zgrupowaniu w Austrii, oglądałem tylko filmiki z karaoke, lecz to na pewno fajna inicjatywa. Jak wróciłem do Legii, to widziałem bardzo scaloną grupę.

– O co chcemy rywalizować w tym sezonie? Wszystkie osoby z Legii są o to pytane (uśmiech). Chcemy wrócić do czołówki, do TOP 3, brać czynny udział w walce o mistrzostwo. Zrobimy wszystko, żeby tak było. Myślę, że drużyny, które w poprzednich rozgrywkach były wysoko w tabeli, w tym roku też będą się starały powtórzyć ten wyczyn.

O Borucu i meczu Legia – Celtic

– Myślę, że każdy wie, jaką osobą dla społeczności legijnej jest Artur Boruc, jakim był zawodnikiem, co zrobił dla klubu. Mecz z Celtikiem okaże się na pewno fajnym wydarzeniem, w którym będziemy mogli uczestniczyć. Zapraszamy serdecznie na spotkanie, które będzie ciekawe nie tylko dla Boruca, ale też dla nas, bo zmierzymy się z bardzo mocnym przeciwnikiem. Miejmy nadzieję, że cała impreza przebiegnie dobrze, po naszej myśli, a Artur będzie zadowolony ze swojego pożegnania.

– Jak to napisał Artur: będzie to jedyny wieczór Legii w Europie w tym sezonie. To szczególne wydarzenie dla Boruca. Wierzę, że wystąpię w tym spotkaniu i będę mógł się cieszyć z gry z dobrym rywalem. Nasze przygotowania do całych rozgrywek jeszcze się nie skończyły, przetarcie przed 2. kolejką ligową na pewno nam się przyda. Miejmy nadzieję, że godnie pożegnamy Artura.

Materiał wideo można obejrzeć TUTAJ.

Polecamy

Komentarze (90)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.