Mecz Młodej Legii z Młodą Polonią w sobotę w samo południe
29.03.2013 20:10
Legioniści spadli na drugą lokatę w Młodej Ekstraklasie, po czwartkowej wygranej Śląska nad GKS-em Bełchatów 3:0. Stołeczna ekipa ma jednak dwa mecze mniej od wrocławian i zaledwie punkt straty. Podopieczni Dariusza Banasika w 19 spotkaniach zgromadzili 40 "oczek" i już w sobotę mogą dołożyć kolejne trzy po starciu z Polonią. Czarne Koszule wygrały wiosną dwa pojedynki, ale nadal zajmują przedostatnią lokatę z 14 punktami na koncie.
- Nie mam pojęcia kto gra w Polonii i kogo trzeba się tam obawiać. To moje pierwsze derby od dłuższego czasu. Musimy zagrać swoją piłkę, szybko zdobyć bramkę i usiąść na rywalach z Konwiktorskiej. Mimo wszystko postaramy się „poklepać” piłkę, bo jesteśmy w tym lepsi od przeciwników. Determinacja będzie równie wysoka w obu ekipach, ale zachowanie taktyczne i technika będą po naszej stronie - mówi nam Przemysław Mizgała, który pełni funkcję kapitana Legii.
Jesienią legioniści do upadłego walczyli o trzy punkty przy Konwiktorskiej. Pamiętna z tamtego meczu jest kiepska, deszczowa pogoda oraz kłopoty z wejściem na obiekt. Pierwszą bramkę w 72. minucie zdobył Bartosz Widejko perfekcyjnie wykorzystując rzut karny. Dziesięć minut później na 2:0 strzelił Michał Bajdur, który wykończył akcję całej drużyny.
- Jakie mam przeczucie przed tymi derbami? Przede wszystkim zimowe (śmiech). Nastawialiśmy się na to, że wybiegniemy na murawę, która będzie w dobrym stanie. Liczyliśmy też na niezłą pogodę i brak walki z klimatem, ale chyba to nas jednak czeka. Szkoda, że ten pojedynek nie odbędzie się na głównej płycie, tak jak w zeszłym roku, bo byłby to miły dodatek. Przy takich warunkach atmosferycznych nikt jednak nie pozwoliłby nam zagrać na stadionie, bo trzeba szanować murawę. Na razie nie wiadomo jeszcze czy zagramy na sztucznej czy na naturalnej nawierzchni. Wszystko okaże się jutro - stwierdza Dariusz Banasik, opiekun naszej ekipy.
Pogoda będzie odgrywała znaczenie. Może wręcz zniwelować umiejętności techniczne, a najważniejsza będzie wtedy determinacja. - Mecz będzie tak samo ważny jak każdy inny. Nie trzeba będzie specjalnie motywować graczy na derby. Oby to spotkanie się w ogóle odbyło, bo różnie może być z taką aurą. Szanujemy przeciwnika, który wygrał dwa pierwsze spotkania w rundzie rewanżowej, ale chcemy wywalczyć trzy punkty. Zagramy ofensywnie i będziemy chcieli prowadzić grę - dodaje szkoleniowiec.
Ważne mogą być też indywidualności, więc przed meczem należy poszukać liderów. - W Legii jest wielu graczy, którzy mogą wziąć na siebie ciężar gry. Tymi liderami mogą być ci starsi gracze jak Mizgała, Patryk Mikita czy Marcel Gąsior, którzy przy tym zmienionym składzie powinni być ważnymi ogniwami. Mimo wszystko, ci najważniejsi gracze sami wykreują się podczas rundy. Nie zagra jutro Mateusz Żebrowski, który wrócił z kadry, gdzie doznał urazu. Mamy małą liczbę defensorów, bo Mateusza Długołęckiego przestawiliśmy na pozycję defensywnego pomocnika. Z kolei Kamil Dankowski pauzuje za czerwona kartkę, którą ujrzał w meczu juniorów. Myślę, że Kamil Rozmus, którego powołaliśmy na wczorajszy pojedynek usiądzie na ławce i sądzę, że będzie miał okazję do debiutu - mówi Banasik, który odpowiada też na nasze pytanie o nieobecnych w drużynie.
- Czeka nas mecz walki, bo wiadomo jaka jest specyfika pojedynków derbowych. Zobaczymy też, gdzie przyjdzie nam grać, bo jeśli będzie to boisko z naturalną nawierzchnią, to trudno oczekiwać żeby było ono w dobrym stanie. Piłka techniczna zejdzie wtedy na drugi plan. Nasza drużyna nie przeszła wielkiej rewolucji, ci co przyszli nie zaniżają poziomu dzięki czemu możemy grać swoje. - Myślę, że cała drużyna będzie musiała zasuwać na 100 procent i w tym może być klucz do odniesienia zwycięstwa. Nie obiecam wygranej, ale jestem pewien, że pokażemy kto rządzi w Warszawie - nie pozostawia wątpliwości "Mizgi", na którym będzie jutro ciążyła presja pociągnięcia drużyny w trudniejszych chwilach.
Spotkanie odbędzie się na bocznym boisku przy ulicy Łazienkowskiej. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 12:00. Relacja, zdjęcia oraz video na Legia.Net. Na bieżąco będziemy informowali o wyniku pojedynku.
Prawdopodobny skład: Berezowski - Mazek, Bogusławski, Grudniewski, Wolski - Bajdur, Długołęck, Gąsior, Prusinowski - Mizgała - Mikita.
PS: Ostatnio informowaliśmy na naszym fan page'u na Facebooku o tym, że Jakub Arak ma zostać powołany na mecz Młodej Ekstraklasy jeżeli w czwartkowym spotkaniu juniorów z Polonią strzeli trzy gole. Młody napastnik to zrobił, a trener Banasik tak to skomentował. - Z Kubą Arakiem faktycznie była śmieszna sytuacja, czasem trzeba dodatkowo motywować zawodników, więc przed meczem juniorów z Polonią, powiedziałem, że jak strzeli trzy gole, to wezmę go na kolejny mecz. Tak się stało, ale zagrał w czwartek 90 minut w tym spotkaniu roczników 94/95 i nie mogę powołać go na potyczkę w Młodej Ekstraklasie, bo takie są przepisy. Pewnie dotrzymam jednak słowa i Kuba znajdzie się w autokarze jadącym do Lubina na mecz z Zagłębiem - dodał Banasik.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.