MESA: Śląsk - Legia 2:0 (1:0) - Porażka na koniec

Legionistów napoczął Mateusz Fedyna w 17. minucie spotkania. Wrocławianie mieli kilka okazji do podwyższenia tego prowadzenia, ale zabrakło skuteczności. Najlepszą zmarnował Grzegorz Skrzypczak, który przegrał sytuacje sam na sam z Igorem Berezowskim. Gracze trenera Dariusza Banasika dążyli ambitnie do wyrównania. W doliczonym czasie gry przy wykonywaniu rzutu rożnego w pole karne Śląska powędrował nawet nasz bramkarz, ale przewaga liczebna nie dała legionistom wyyrównania. Co gorsze Jakub Wrąbel wyłapał dośrodkowanie, szybko wznowił grę, a kontrę strzelając do pustej bramki wykończył Stefan Vuković.

Łukasz Becella (trener Śląska) - To było bardzo dobre spotkanie, widać było, że spotkały się dwie drużyny z czołówki tabeli. Legia też udowodniła, że nie jest przypadkowym mistrzem Młodej Ekstraklasy.

Dariusz Banasik (trener Legii) - Śląsk wygrał determinacją i wolą walki. My chyba za bardzo na luzie potraktowaliśmy to spotkanie. Z drugiej strony jego rezultat nie miał dla nas żadnego znaczenia. Nie musieliśmy przegrać tego spotkania. Z drugiej strony wrocławianie zasłużenie zajęli trzecie miejsce. Chcę pogratulować chłopakom za cały sezon. Nie robimy tragedii z tej porażki. Teraz skupiamy się na niedzielnym meczu juniorów starszych. Wygrana zapewni im awans do finałów mistrzostw Polski

MESA: Śląsk - Legia 2:0 (1:0)

Bramki:

Śląsk: Wrąbel - Dankowski, Menzel, Maczurek, Kubiak, Kohut, Uliczny (65' Majcher), Fedyna (88' Repski), Przybylski, Skrzypczak (72' Krzeminski), Vuković

Legia: Berezowski – Wolski, Bogusławski, Grudniewski, Żebrowski – Długołęcki, Mizgała (60’ Śmigielski), Gąsior (80’ Grudek), Bajdur, Mikita – Prusinowski (65’ Prejs)