Michal Hubnik: Wierzę, że wiosną będę grał w Legii
10.12.2011 09:17
- Zabieg i rehabilitację przeszedłem w Ołomuńcu. Będąc w Warszawie od dłuższego czasu miałem problemy z Achillesem i już za bardzo nie wiedziałem, co mam zrobić, bo nie było widać poprawy. Ból nie ustępował. Pojechałem więc do Czech, gdzie przebadał mnie bardzo dobry doktor, przeprowadził zabieg i muszę mu serdecznie podziękować, bo od razu widać poprawę. Rehabilitacje przechodziłem też na obiektach Sigmy. Miałem zajęcia z fitnessu, chodziłem na basen, a ponadto indywidualnie zajmował się mną trener od przygotowania fizycznego. Łącznie gips nosiłem przez miesiąc, a chciałem jeszcze wrócić na ostatnie trzy tygodnie rundy do Legii. I udało się. W Warszawie już normalnie trenowałem, grałem w małych gierkach, więc efekty są naprawdę zadowalające.
W Warszawie życie chyba płynie nieco szybciej, niż w Ołomuńcu. Nie miałeś problemów z aklimatyzacją?
- No tak, Ołomuniec ma niewiele ponad 100 tysięcy mieszkańców, a więc jest małym miasteczkiem w porównaniu z Warszawą. Na początku musiałem się przyzwyczaić do dużego ruchu na drogach, korków, nie wiedziałem gdzie są jakieś sklepy, więc cały czas korzystałem z nawigacji. Teraz już nie mam z tym problemów. Dobrze się tu czuję, swobodnie poruszam się po mieście. Mojej córeczce też się bardzo podoba w Warszawie. Na pewno macie więcej placów zabaw dla dzieci, niż w Czechach. Nie wiem z czego to wynika. No i język – szybko się go nauczyłem, dzięki czemu nie mam problemów z komunikacją, jak sam widzisz.
Naprawdę wierzysz, że wiosną uda ci się wygrać rywalizację z Danijelem Ljuboją?
- Zawsze myślę pozytywnie. To taka moja „tajemniczka”. Wiadomo, Danijel to znakomity piłkarz. Można się sporo od niego nauczyć, bo kapitalnie operuje piłką i gdyby nie on, to pewnie nie byłoby tak dobrych wyników w tym sezonie. Ale żadnej rywalizacji się nie boję. Wierzę, że na wiosnę będę grać w pierwszym składzie Legii. Może właśnie razem z Danijelem? Czas pokaże.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.