News: Michał Pazdan: Moja forma jest niestabilna

Michał Pazdan: Moja forma jest niestabilna

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

15.04.2016 10:27

(akt. 07.12.2018 16:14)

- Na pewno nie chowam głowy w piasek. Zdaję sobie sprawę, że przyzwyczaiłem kibiców do lepszej gry. Sam od siebie wymagam dużo więcej, bo wiem na co mnie stać. Cieszę się, że do końca sezonu pozostało jeszcze 8 meczów. W nich tak naprawdę trzeba pokazać charakter - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Michał Pazdan.

Czuje pan, że forma nie jest optymalna?


- Przede wszystkim jest niestabilna. Obrońców rozlicza się z powtarzalności. Wiosną miałem kilka słabszych występów, ale i lepszych, jak mecz z Lechem czy w reprezentacji z Finlandią.


Przymusowa przerwa w trakcie okresu przygotowawczego bardzo przeszkodziła?


- Wszystko się łączy, zawsze to powtarzam, nic nie dzieje się bez przyczyny. Były problemy w okresie przygotowawczym, teraz staram się ustabilizować. Od pewnego czasu normalnie trenuję, nic mi nie dolega i jestem przekonany, że wszystko idzie w dobrym kierunku.


Legia gra ofensywnie, ale to ofensywne usposobienie dla obrońców jest pocałunkiem śmierci.


- Hmm... na pewno to się fajnie ogląda z trybun. W naszych meczach dużo się dzieje. Jak pan powiedział, mamy nie tylko więcej pracy na boisku, ale pracujemy też inaczej. Musimy być cały czas skupieni i przygotowani na stratę piłki, bo większą liczbą graczy atakujemy i nie mamy takiego zabezpieczenia, jak w przypadku innych drużyn. Trener rozlicza nas z zagrań do przodu i nie jest zadowolony, gdy po odbiorze gramy do bramkarza.


Jakim rywalem jest Lech Poznań?


- Na pewno nasze mecze wzbudzają wielkie zainteresowanie, są prestiżowe. Pamiętamy porażkę z jesieni w lidze, kiedy dominowaliśmy, a przegraliśmy. Teraz wiemy, że zwycięstwo w piątek da nam duży komfort. Teraz chcemy zatrzeć wrażenie z poprzednich spotkań, tych ubiegłorocznych. Pierwsza wygrana z Lechem po dłużej przerwie wcale nas nie nasyciła. Najpierw w piątek, a następnie w finale Pucharu Polski, znowu chcemy zwyciężyć.


Zapis całej rozmowy z Michałem Pazdanem znajdziemy w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego"

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.