Michał Pazdan: Potrzebujemy czasu na zgranie

 - Trener ma rację. Nie możemy stracić bramki po kontrataku prowadząc 1:0. Nie możemy być z siebie zadowoleni, bo udało nam się strzelić gola w ostatnim kwadransie, a jednak nie wygrywamy. Rotujemy trochę składem na początku. Doszli nowi zawodnicy, potrzebujemy chwili, zanim się zgramy.

- Nie mogę powiedzieć jakim przeciwnikiem jest Astana, ponieważ nie grałem przeciwko niej. Nie porównam więc jej z Trenczynem. Występowaliśmy jednak na tym boisku w Kazachstanie. Jest tam sztuczna murawa, a ja uważam, że w takim przypadku uprawiamy inną dyscyplinę. Niestety, nawierzchnia jest trochę „orlikowa”. Futbolówka zupełnie inaczej się zachowuje. Kluczowe będzie odpowiednie przestawienie.

- Na pewno rotacje w defensywie mają wpływ na naszą postawę. Z Kubą Czerwińskim ostatni raz grałem na środku obrony we wrześniu. Nie ważne jednak w jakim składzie występujemy. Musimy wygrywać! Teraz nie będą dzielone punkty, a my nie chcemy doprowadzić do sytuacji, że znów gonimy przeciwników.

- Na obecną chwilę jestem zawodnikiem Legii i na tym się skupiam.