News: Michał Żewłakow wraca do pierwszej jedenastki

Michał Żewłakow: Jesteśmy mocniejsi o doświadczenia

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

21.09.2012 16:38

(akt. 04.01.2019 13:11)

- Jestem już w takim wieku, w którym człowiek zastanawia się, jak poukładać sobie życie, kiedy skończy grać w piłkę. Ale czasem siłą odpycham od siebie te myśli - mówi kapitan Legii Warszawa, Michał Zewłakow.

Spodziewał się pan po letnich zawirowaniach, że Polonia Warszawa utrzyma się na powierzchni?


- Mało było takich, którzy potrafiliby to przewidzieć. Ale dobrze, że taki klub pozostał w ekstraklasie. Nikt nie zaprzeczy, że w ostatnich latach dodawał kolorytu ligowej rywalizacji. Długo nie było wiadomo, co z tym klubem będzie. Dlatego oczekiwania wobec zespołu siłą rzeczy uległy zmianie, nie mogły być już tak wysokie. To była przecież kilkutygodniowa droga przez mękę. Wiele się zmieniło, ale musimy pamiętać, że wielki potencjał w tej drużynie pozostał.


Fani Legii rzeczywiście potrafią zrobić kapitalny klimat na stadionie, ale też coraz częściej słychać głosy, że mają zbyt duży wpływ na codzienne funkcjonowanie klubu...


- Jeśli kibice tworzą liczną grupę – w klubach tak bardzo znanych, tak medialnych i tak utytułowanych jak Legia – zawsze czują się częścią zespołu. A to takie bardzo polskie, że zawsze chcemy czegoś więcej, niż mamy. Nasi fani chcą czynnie uczestniczyć w życiu klubu i być jak najbliżej niego. Wynikają z tego większe lub mniejsze nieporozumienia, ale to już temat dla kierownictwa Legii. Trzeba się spotkać, porozmawiać, i ustalić zasady – tak, żeby jedni nie przeszkadzali drugim. I żeby nie było zatargów, które wpływają destrukcyjnie na obie strony. Niech nikt nie stara się udowodnić, kto tu rządzi, bo wiadomo, że akurat to jest narzucone odgórnie.


Starszy od pana o dwa lata Tomasz Frankowski ogłosił właśnie, że na 99 proc. to jest jego ostatni sezon w karierze...


- Też jestem już w takim wieku, w którym człowiek myśli, jak poukładać sobie życie, kiedy skończy grać w piłkę. Ale czasem siłą odpycham od siebie te myśli. Bo zawsze chciałoby się jak najdłużej trwać w czymś, co daje tak wielką radość. Czy ostatni sezon? Nie potrafię teraz odpowiedzieć. Wielu kolejnych lat gry w piłkę nie przewiduję. Zobaczymy, co powie na ten temat Legia. Ale jakkolwiek by na to spojrzeć, to już naprawdę ostatnia prosta... 


Legia jest dzisiaj silniejsza niż wiosną?


- Trudno to jednoznacznie ocenić. Jest na pewno drużyną bardziej doświadczoną. Czy silniejszą? Na to pytanie będzie można odpowiedzieć najwcześniej na półmetku sezonu. Jesli kilku nowych piłkarzy, kilka już z nami nie ma, jest też z nami nowy trener. Tylko cel się nie zmienia – znów walczymy tylko o mistrzostwo. Nie muszę mówić, że awans do Ligi Europy  byłby w wielu aspektach dla klubu korzystny. Ale wiadomo, że rywalizacja pucharowa kosztuje wiele energii, sił i czasu. Teraz ten czas możemy poświęcić na poprawienie tego, co kuleje. I na regenerację, która ma ogromne znaczenie. Możemy się koncentrować wyłącznie na rozgrywkach krajowych, więc priorytetów nie musimy szeregować... 

Cały wywiad z Michałem Żewłakowem można przeczytać na przegladsportowy.pl

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.