Miroslav Radović: Mały rewanż za porażkę w maju
05.11.2012 09:46
- Pamiętaliśmy, że gdańszczanie zabrali nam tytuł. Trudno zapomnieć, jak to wówczas przeżywaliśmy, ani w jak podłej atmosferze wracaliśmy do domów. Dlatego ten mecz był małym rewanżem. Tylko małym, bo do końca ligi jeszcze daleko. Droga do mistrzostwa Polski jest długa, ale to jest nasz cel. Trudno mówić o liczbie punktów, bo w czołówce jest cały czas bardzo ciasno. O meczu w Gdańsku już zapominamy i myślimy o tym, że za tydzień trzeba wygrać u siebie, a potem z bardzo dobrej strony zaprezentować się w ważnym meczu z Lechem - mówił po meczu szczęśliwy Miroslav Radović.
- Wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Jesteśmy bogatsi o tamte doświadczenia i robimy wszystko, aby nigdy już coś podobnego się nie zdarzyło. Teraz od początku do końca, bez względu na wynik, byliśmy w pełni skoncentrowani. Z meczu na mecz pokazujemy coraz lepszą jakość. Jeśli tak będzie dalej, na koniec sezonu tym razem to my będziemy się cieszyć.
- Na pewno frajdę sprawiło mi trafienie do siatki. Cieszę się również z tego, że udało mi się dograć kilka bardzo dobrych piłek i do Koseckiego, i do Ljuboi. Mogę być zadowolony z tego meczu. Mam nadzieję, że ten gol mnie odblokuje, bo rzeczywiście długo czekałem na bramkę. Wierzę, że gdy wreszcie ją zdobyłem, to w kolejnych meczach będzie łatwiej o następne gole.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.