Miszta bronił jak w transie, odrodzenie Baku

Szkoleniowiec spytał jeszcze Bartosza Slisza i Lindsaya Rose’a jak udały się krótkie wakacje, zaś Juergena Elitima czy dobrze znosi obciążenia treningowe. Kolumbijczyk odparł tylko, że jest TOP i rozpoczął się trening.

Na początku były ćwiczenia i praca na matach, później zaś sporo taktyki. Trener Inaki Astiz zwracał uwagę poszczególnym piłkarzom na sposób poruszania się, na moment w którym należy ruszyć do przodu czy korygował czyjeś ustawienie. Następnie przyszedł czas na ofensywne schematy gry. Piłkarze zostali podzieleni na grupy, każda miała w określony sposób rozegrać akcje i skończyć celnym strzałem na bramkę, najlepiej golem. W tej części zajęć łatwego zadania nie mieli bramkarze. Zdecydowanie najlepiej poradził sobie Cezary Miszta, który bronił jak w transie i popisywał się efektownymi i efektywnymi interwencjami. „Brawo Czaro” – słychać było zarówno z ust trenerów jak i samych piłkarzy.

Coraz lepiej radzi sobie Juergen Elitim, który poznaje wymagania trenera i nawyki kolegów. Skuteczny pod bramką byli Tomas Pekhart, Ernest Muci i Robert Pich. Na pochwały zasłużył Makana Baku, który dogrywał piłkę po ziemi – w tempo i z odpowiednią siłą lub też precyzyjnie uderzał na bramkę i zwykle umieszczał futbolówkę w siatce.

Na koniec Josue sprawdził bramkarzy uderzając rzuty wolne – bez muru i z nim. Efekt był taki sam – futbolówka lądowała w samym okienku bramki. Po pierwszym strzale, Portugalczyka starał się sprowokować trener Arkadiusz Malarz. – Teraz uderz tak, jak w meczu, z murem. Kapitan Legii ustawił piłkę, uderzył nad murem i umieścił piłkę w samym okienku co skwitował głośnym śmiechem.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na godzinę 16:30. W sobotę legioniści zagrają sparing w Karabachem Agdam w Kossen. Początek zaplanowano na godzinę 18.